A A+ A++

Śledczy sprawdzą, czy kobieta mogła zostać zagryziona przez dwa psy należące do jej syna. Miała rany szarpane na rękach i nogach, ale – jak przyznał w rozmowie z RMF FM komisarz Andrzej Fiołek z lubelskiej policji – nie ma śladów pogryzienia w miejscach takich, które ewidentnie wskazywałyby na zagryzienie.

51-letni mężczyzna mieszka obok matki. Był u niej w sobotę wieczorem. Prawdopodobnie nie zamknął furtki między posesjami i dlatego jego psy wypuszczone z kojca znalazły się na sąsiednim podwórku.

Niewykluczone, że 76-latka zmarła z przyczyn naturalnych obok domu, a później psy poszarpały jej ciało. To będzie możliwe do ustalenia dopiero po sekcji.

Decyzją prokuratora 51-letni mężczyzna nie został zatrzymany.

Zobacz również:

Jelenia Góra: Potrącenie dwójki dzieci. Za kierownicą 19-latek

Opracowanie:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmiany personalne w rządowej instytucji
Następny artykułZbiornik wodny w Lipowicy na ukończeniu. Robi niesamowite wrażenie!