A A+ A++

Sebastian Szymański rozkochał w sobie kibiców Fenerbahce. Już na początku polski pomocnik mógł się pochwalić 11 strzelonymi bramkami, do których dołożył 13 asyst. – Zaskoczył wszystkich. Nawet trenera – mówi turecki dziennikarz Arda Erol.

Bogumił Burczyk

Bogumił Burczyk


Materiały prasowe
/ Fenerbahce / Twitter
/ Na zdjęciu: Sebastian Szymański

  • Poznał diagnozę. Zostali przy nim tylko najbliżsi

Choć w ostatnim czasie jego efektywność spadła, bo były piłkarz Feyernordu 17 meczów z rzędu nie trafiał do siatki, w Fenerbahce nikt nie ma do niego pretensji.

– Myślę, że nie tylko ja, nawet Ismail Kartal (przyp. red. trener Fenerbahçe) nie spodziewaliśmy się tego. Nie strzelił gola w ostatnich 12-13 meczach, ale nadal ma 12 goli i 15 asyst. Zdecydowanie przekroczył oczekiwania, szczególnie jeśli chodzi o występ w pierwszej połowie sezonu. Oprócz zdobywania bramek na pierwszy plan wysunął się także jego wkład w obronę. Jego waleczna gra i ambicja bardzo podobają się fanom – mówi dziennikarz portalu fanatik.com.tr Arda Erol w rozmowie z WP SportoweFakty.

Witający się z seniorską piłką w barwach Legii Warszawa pomocnik zasłużył na ogromny kredyt zaufania. Zresztą mimo słabszej skuteczności, tureccy fani wciąż doceniają atuty Szymańskiego. Przede wszystkim sposób, w jaki kreuje akcje ofensywne.

– Szymański jest bardzo produktywnym zawodnikiem w ataku. Strzela gole i asystuje. Odgrywa także kluczową rolę w wywieraniu presji na drużynę, co jest najważniejszym planem Fenerbahce Stambuł w tym sezonie. Bardzo dobrze wykorzystuje stałe fragmenty gry. Pomaga wrócić i bronić się podczas meczu. Jeśli chodzi o charakter, jest bardzo popularnym zawodnikiem w drużynie – zauważa nasz rozmówca z Turcji.

“Musi poprawić siłę fizyczną”

Początek Fenerbahce był dla niego korzystny także z innych względów. – Interesował się nim także największy rywal – Galatasaray, ale podpisał kontrakt z rywalem zza miedzy. To sprawiło, że fani od pierwszej chwili poczuli do niego sympatię. Potem zaczął grać i w krótkim czasie podbił serca kibiców zarówno swoimi występami, jak i bramkami. Nie można powiedzieć, że w ostatnich tygodniach radził sobie dobrze pod względem punktacji, ale nadal jest jednym z ulubionych zawodników trybun – opowiada Erol.

Mimo tego ekspert z Turcji widzi pewne braki w grze Szymańskiego. Przez nie i CV Polaka trudno mu sobie wyobrazić, że ten będzie przodującą postacią klubu z najwyższej światowej półki. – Musi poprawić siłę fizyczną, co przy metodach treningowych stosowanych w naszym kraju nie będzie łatwe. To może być największy problem zawodników ligi tureckiej. Na przykład Arda Guler, Sacha Boey i Yunus Emre Konak (w styczniu Sivasspor do Brentford) odnieśli kontuzje wkrótce po transferach – zauważa dziennikarz fanatik.com.

– Ma 24 lata i nigdy nie grał w tak czołowym turnieju jak Liga Mistrzów. EURO 2024 będzie dla niego dużą szansą na pokazanie się. Jeśli pozostanie w przyszłym sezonie, zagra w Lidze Mistrzów. Kluby pokroju Manchesteru City, Realu Madryt, czy Bayernu Monachium to nierealny scenariusz na transfer, ale myślę, że może grać dla takich drużyn jak Tottenham, Napoli czy Leverkusen – przyznaje Erol.

“Nie był w najlepszej dyspozycji”

Mimo udanej przygody na tureckich boiskach Polak nie jest pierwszym wyborem trenera Michała Probierza. Choć strzelił bramkę przeciwko Estonii, w marcowych barażach do Euro 2024 spędził na placu gry raptem 39 minut (w dwóch spotkaniach).

– Polska ma wielu wartościowych zawodników. Szymański w pierwszej części sezonu prezentował bardzo dobrą formę, jednak w ostatnich tygodniach nie był w najlepszej dyspozycji. W Fenerbahce mają natomiast nadzieję, że Szymański znajdzie się w kadrze Polski na mistrzostwa Europy i zagra bardzo dobrze – tłumaczy ekspert.

Zapowiada się rekord

Jeden gracz zdaje się być absolutnie kluczowy dla skuteczności pomocnika reprezentacji Polski. – Kiedy Fred gra, Szymański może mniej pomagać obronie i dzięki temu staje się skuteczniejszy w ataku. Ostatnio Fred często doznawał kontuzji, przez co Szymański zaczął strzelać mniej bramek. W meczu z Olympiakosem wpływy Szymańskiego wzrosły po wejściu Freda i zaliczeniu asysty – przytacza nasz rozmówca.

Wiele wskazuje na to, że Polak może zmienić barwy klubowe w przyszłym sezonie. W Turcji mówi się nawet o rekordzie transferowym w wykonaniu Fenerbahce.

– Wiele klubów się nim interesuje. Na przykład Bayern Leverkusen, Tottenham i Napoli. Fenerbahçe prawdopodobnie sprzeda Frediego Kadıoglu po EURO 2024. Może więc nie chcą stracić dwóch ważnych zawodników z pierwszej 11-tki. Jeśli będzie oferta za 25-30 mln euro, to Szymański być może zostanie sprzedany – podsumowuje Arda Erol.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
– Mateusz Bogusz trafił za Oceanem [WIDEO]
– Xavi: chcemy zrobić coś wielkiego

Marcin Gortat po raz pierwszy opowiada o pożegnaniu z tatą. “Kiedy ścisnął moją dłoń, prawie zgniótł mi kości”. ZOBACZ PREMIEROWY ODCINEK PROGRAMU “ŻYCIE PO ŻYCIU”

Czy Sebastian Szymański twoim zdaniem powinien zmienić klub po zakończeniu sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIle Ferrari zarabia na sprzedaży jednego auta? Kwota szokuje
Następny artykułБайден відреагував на удари Ірану по Ізраїлю