W ostatnich tygodniach na Paulo Sousę systematycznie spadała fala krytyki. Portugalczykowi zarzucano, że zdecydowanie zbyt rzadko pojawia się na meczach polskich zespołów, przez co traci możliwość oglądania na żywo potencjalnych kandydatów do gry w reprezentacji Polski. W miniony piątek prezes PZPN Cezary Kulesza spotkał się z Sousą, o czym poinformował na Twitterze. Kulesza nie wspomniał jednak w tweecie o wątku z Ekstraklasą.
Agencja kreatywna chce pomóc Paulo Sousie. Poszukuje sobowtóra selekcjonera reprezentacji Polski
Agencja kreatywna The Owners znajduje się w Warszawie i od 2011 roku zajmuje się reklamą oraz marketingiem w internecie. Firma specjalizuje się w obsłudze podmiotu z branży sportowej czy ze świata polityki. “Robimy dobre internety. Co to znaczy ‘dobre’? To takie, które nie tylko są skuteczne (czyli sprzedają lub kreują), ale są prowadzone ze smakiem. I z jajem” – czytamy na oficjalnej stronie agencji. Właścicielem agencji jest Rafał Żurowski, były dyrektor sportowy Chojniczanki Chojnice.
Agencja The Owners opublikowała ogłoszenie w serwisie Linkedin. Firma poszukuje osób, które mogłyby zostać sobowtórem Paulo Sousy, selekcjonera reprezentacji Polski. “Trener ewidentnie nie jest fanem nadmiernej aktywności zawodowej, woli pracować w zaciszu swojej portugalskiej daczy i my to szanujemy. Co więcej: wyciągamy pomocną dłoń. W ostatnim czasie nasiliły się głosy, że selekcjoner mógłby od święta obejrzeć na żywo kandydatów do gry w reprezentacji – sporo pretensji, oskarżeń, złych emocji. I mamy na to rozwiązanie” – czytamy w ogłoszeniu.
“Nasz sobowtór całą tę robotę zrobi za Portugalczyka. Proponujemy, by zaczął od meczów ligowych, a jak współpraca będzie dobrze się układać, możemy rozwijać skrzydła. Być może przyjdzie czas, że Paulo Sousa nie będzie musiał nawet przyjeżdżać na zgrupowania i mecze reprezentacji. Zachęcamy do aplikowania, choć nie będzie to łatwa praca. Nie bez powodu Paulo Sousa – przynajmniej jako selekcjoner – nigdy nie był na meczu w Kijowie czy Moskwie. Tam jest zimno, niekoniecznie ładnie, a podróż długa i męcząca. Grają tam co prawda potencjalni kadrowicze, ale przecież zawsze można wysłać tam asystenta lub obejrzeć highlights na YouTube. Dla Ciebie jednak nie będzie takich udogodnień – żadnych highlightsów, żadnych asystentów, tylko ciężka orka, podróże i mecze” – dodaje agencja. Ogłoszenie jest dostępne TUTAJ.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS