A A+ A++

Działacze Antify kilka dni temu dali jasny powód dlaczego Donald Trump domagał uznania się ich za organizacje terrorystyczną. Niemiecki oddział lewicowej radykalnej bojówki nawoływał do zabijania swoich politycznych przeciwników z AfD za pomocą ładunków wybuchowych.

Antifa to z pewnością jedna z najbardziej niebezpiecznych organizacji lewicowych na świecie. Jej działacze na przestrzeni wielu lat oraz państw wielokrotnie udowadniali, że dla nich jedynym argumentem w konfrontacji światopoglądowej jest jedynie siła – mówiąc prościej jeśli nie wyznajesz takich samych “wartości”, jak oni, to zasługujesz na zostanie zaatakowanym przez nich, a w najlepszym przypadku zostaniesz zrównany przez nich z faszystą, bo śmiesz  nie wspierać ideologii komunistycznej. Być może to właśnie przez wzorowanie się na swoich historycznych idolach spod znaku sierpa i młota w tej lewicowej bojówce panuje takie wrogie nastawienie wobec przeciwników politycznych.

Agresja ich aktywistów nie powinna dziwić nikogo, kto choć trochę zainteresował się ubiegłorocznymi protestami po śmierci George’a Floyda, kiedy anarchistyczna grupa ramię w ramię z działaczami Black Lives Matter doprowadzała do masowych zniszczeń w największych amerykańskich miastach, przyczyniając się do wzrostu przemocy oraz szabrownictwa na nieznaną do tej pory w USA skalę. Widząc do czego była zdolna amerykańska Antifa narasta realna obawa, że również jej europejscy fanatycy nie cofną się przed niczym, aby im dorównać (a nawet przebić).

Stąd też wysoce niepokojące są doniesienia niemieckich mediów nt. ostatnich ruchów tamtejszej Antify. Działacze tej skrajnej lewicowej bojówki we wrześniu opublikowali kilka artykułów nawołujących do zabijania polityków z Alternatywy dla Niemiec (AfD), gdzie zostały opublikowane dokładne adresy 53 najważniejszych członków tej partii. Co więcej zamieszczone zostały broszury zawierające precyzyjne instrukcje w zakresie wykonywania ładunków wybuchowych.

Obecnie w danej sprawie kilka federalnych urzędów państwowych oraz organów ścigania prowadzi śledztwa kryminalne, mające na celu ustalenie autorów publikacji.

Niegdyś Winston Churchill powiedział, że w przyszłości faszyści będą sami siebie określali jako antyfaszystów. Jak niestety widać słowa byłego brytyjskiego premiera okazały się prorocze.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Focus.de Autor: JD

Fot.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadzyń: Prawie 300 tys. oszczędności na miejskim kompostowniku
Następny artykułBMW 2 Active Tourer: Bardziej crossover niż van