Luca de Meo z apelem do Europejczyków
Jaka przyszłość czeka europejski przemysł motoryzacyjny? Zdaniem wielu, na tę chwilę maluje się ona w czarnych barwach. O konieczności zmian i o tym, że wprowadzenie zakazu sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku może być nierealne, mówi się coraz głośniej. Choć na razie nie ma mocnych przesłanek by twierdzić, że termin może zostać przesunięty, a zakaz trafi do kosza, eksperci w branży są zgodni – uwarunkowania we wspólnocie nie sprzyjają ani rozwojowi przemysłu, ani konkurencji z chińskimi producentami, którzy całkiem śmiało poczynają sobie na Starym Kontynencie.
Rynkowa sytuacja przyczynia się do zwiększenia deficytu w handlu z Chinami, który wynosi obecnie 400 miliardów euro i uległ podwojeniu się w latach 2020-2022.
Europejski przemysł zagrożony. Szef koncernu apeluje
W obliczu wyzwań, ale i w kontekście zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego (o czym sam autor pisze we wstępie), dyrektor generalny Grupy Renault, Luca de Meo wystosował obszerny list. Wskazuje w nim zagrożenia i potencjalne działania, które wspólnota powinna podjąć po to, by chronić branżę automotive, a ściślej mówiąc – miejsca pracy, innowacje i inwestycje, które zaczynają czuć na karku oddech konkurencji z Azji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS