A A+ A++

Timeo Germanos et dona ferentes” – „Obawiam się Niemców, nawet kiedy przynoszą dary”. Tak chciałoby się sparafrazować słynne słowa z „Eneidy” przestrzegające przed podstępnymi Grekami, którzy u bram Troi porzucili drewnianego konia. Słowa te jak ulał pasują do propozycji uzgodnionej między kanclerz Niemiec Angelą Merkel a prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Owa propozycja dotyczy planu pomocy finansowej wartości – bagatela – pół biliona euro, dla krajów unijnych dotkniętych skutkami gospodarczymi pandemii koronawirusa.

Niestety przy okazji okazało się, że Polska jest w gorszej sytuacji niż Troja – nie trzeba nam wprowadzać żadnego drewnianego konia, ponieważ w mieście są Trojanie, którzy chcieliby Grekom/Germanom otworzyć wrota miasta na oścież.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁukasz Jacykowski: I liga? To był fajny czas
Następny artykułBędzie boom na mieszkania pod Warszawą? Cenowy raport Wyborczej