38 osób zginęło w wyniku masowej strzelaniny w przedszkolu w Tajlandii. Sprawca, były policjant, popełnił samobójstwo.
Do ataku doszło po południu czasu lokalnego w dystrykcie Na Klang w północno-wschodniej Tajlandii. Mężczyzna wszedł do przedszkola i otworzył ogień do śpiących tam dzieci. Zginęło 38 osób – podaje BBC. Wśród ofiar jest 22 dzieci.
W rozmowie z agencją Reutera lokalni urzędnicy przekazali, że w przedszkolu w momencie ataku było około 30 dzieci. Napastnik zastrzelił kilku pracowników, w tym nauczycielkę, która była w ósmym miesiącu ciąży.
Początkowo ludzie myśleli, że to fajerwerki – powiedział Jidapa Boonsom.
Według policji zginęło 38 osób. Większość ofiar to dzieci, zginęli jednak także opiekunowie i przynajmniej jeden policjant.
Jak podają służby, napastnik to były policjant, który po ataku na placówkę dla dzieci zabił swoją rodzinę – żonę i dziecko. Po wszystkim popełnił samobójstwo.
Według policji napastnik został zwolniony ze służby z powodów “związanych z narkotykami”.
Tego typu strzelaniny są rzadkie w Tajlandii, ale się zdarzają. Dwa lata temu doszło do makabry, kiedy 31-letni żołnierz zabił swojego dowódcę, a następnie otworzył ogień na ulicy i w centrum handlowym. Zginęło 29 osób, a ponad 60 zostało rannych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS