A A+ A++

Protestujący na placu Zamkowym zaczęli zbierać się około godziny 15:00. Jak przekonuje Komenda Stołeczna Policja, funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, kierowali do zebranych komunikaty o zachowanie zgodne z prawem i apelowali o rozejście się.

– Policjanci legitymują uczestników zgromadzenia na placu Zamkowym; pierwsze osoby zostały prewencyjnie zatrzymane – poinformowała w sobotę Komenda Stołeczna Policji. Policjanci apelowali wcześniej do demonstrantów o rozejście się i przypominali o obowiązującym zakazie zgromadzeń. KSP nie dodaje jednak, że w końcu wobec demonstrantów użyto gazu łzawiącego.

– Przecież tutaj nikt nie był agresywny. Nie jesteśmy kibolami! A potraktowano nas o wiele gorzej – mówił Onetowi jeden z demonstrantów, ciągle czerwony od użytego wobec nich gazu.

Podczas demonstracji został też zatrzymany – pomimo immunitetu – senator KO z Lublina, Jacek Bury. Jak poinformował na nagraniu na Facebooku, w pewnym momencie, kiedy stanął w obronie jednego z uczestników, został przewrócony na ziemię i wyprowadzony z tłumu do radiowozu.

– Ta legitymacja w Polsce nic nie znaczy. Policja wepchnęła mnie do samochodu, pomimo że legitymowałem się, że jestem senatorem RP. Jesteśmy zatrzymany, koledzy też są zatrzymani za to, że się spotkali – relacjonował Jacek Bury.

– Uwaga, uwaga! Tutaj policja. Proszę o zachowanie spokoju i pozostanie na miejscu – niesie się ciągle nad Placem Zamkowym.

Redakcji “Newsweeka” udało się dodzwonić do nadkomisarza Sylwestra Marczaka, rzecznika Komendy Stołecznej. W rozmowie z nami przekonuje, że do użycia gazu doszło tylko tam, gdzie miała miejsce “czynna napaść na funkcjonariuszy”.

– Z zatrzymanymi są wykonywane teraz czynności związane z przygotowaniem wniosków karnych, nakładaniem mandatów, te osoby niebawem zostaną zwolnione – zapewniał. – Na pewno nie można mówić więc o aresztowaniach, to typowe zatrzymania prewencyjne. Aczkolwiek mogę też potwierdzić, że są już też pierwsze zatrzymania procesowe. Procesowe w związku m.in. z niszczeniem radiowozu czy czynną napaścią na policjantów. I to tam użyto środków przymusu bezpośredniego – mówił.

Ciągle nie znana jest dokładna liczba zatrzymanych. Takie infromacje mają zostać przekazane mediom dopiero wieczorem, po zakończeniu policyjnej akcji.

To już kolejna taka demonstracja organizowana przez Pawła Tanajno, lidera przedsiębiorców. Pierwsze również skończyły się szarpaniną z policjantami oraz zatrzymaniami.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWybory: Druga tura dla Trzaskowskiego
Następny artykuł40-te urodziny MOK “Amfiteatru”