fot. LaPresse – Fabio Ferrari
Mathieu van der Poel panem i władcą szutrów Strade Bianche. Mistrz Holandii jechał pewnie, atakował gdzie chciał, dyktował tempo, a w finale i tak bez trudu ograł mistrza świata i triumfatora Tour de France.
26-latek na mecie świętował drugi sukces w tym sezonie szosowym. Wcześniej triumfował na etapie UAE Tour.
Strade Bianche to jeden z wyścigów, które naprawdę chciałem wygrać. Bardzo fajnie, że udało mi się to spełnić. Czułem się dość dobrze, więc zaatakowałem na ostatniej sekcji szutru. Z Alaphilippem i Bernalem stworzyliśmy mocną grupkę, a ja miałem wystarczająco dużo energii by odjechać na ostatniej wspinaczce. To wspaniały sposób wykończenia rywalizacji
– mówił na mecie.
Holender płynnie znalazł się w grupce, którą na sektorze Monte Sante Marie wyłoniło przyspieszenie Juliana Alaphilippe’a (Deceuninck-Quick-Step). Na Monteaperti nie miał problemów z odpowiedzią na kolejny zryw mistrza świata, natomiast do ofensywy przeszedł sam na Le Tolfe. Na kole mając Alaphilippe’a i dojeżdżającego po chwili Egana Bernala (Ineos Grenadiers), Van der Poel kontynuował dyktowanie tempa, zdając się nie przejmować koniecznością oszczędzania sił na finałową wspinaczkę.
Nie tak często zdarza się, by w wyścigu jednodniowym o zwycięstwo walczyło tak wielu mistrzów, w tym kolarzy specjalizujących się w wyścigach trzytygodniowych
– przyznał.
♂️ Strade Bianche @eolo_it @mathieuvdpoel: 😏@mathieuvdpoel’s powermeter: 😱#StradeBianche pic.twitter.com/LjmY2GZDIg
— Strade Bianche (@StradeBianche) March 6, 2021
Na Via Santa Caterina także wjechał pierwszy i w wybranym przez siebie momencie odpalił silniki. Alaphilippe nie miał nic do powiedzenia i koszulkę mistrza Holandii na mecie jako pierwszą zobaczyli zgromadzeni fotografowie.
Jechałem z pewnością siebie, czułem się dobrze, próbowałem zachować siły na finał i znaleźć właściwy moment. Pokazaliśmy siłę zespołu, a ja mam dużo zaufania do kolegów, wierzę, że są w stanie wyprowadzić mnie na właściwą pozycję w kluczowych momentach wyścigu
– podkreślił.
Van der Poel z cel obiera Mediolan-San Remo (20 marca). Do startu we włoskim monumencie przygotuje się na trasie Tirreno-Adriatico (10-16 marca).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS