A A+ A++

Małe piłkarskie mieli dzisiaj kibice w Mielcu. Na wypełnionym do ostatniego miejsca stadionie przy Solskiego obejrzeli efektowną wygraną swojego zespołu, bo działo się w tym meczu sporo – gol samobójczy, rzut karny, czerwona kartka. Do wyboru, do koloru. Cracovia straciła pierwsze gole w sezonie, co poskutkowało również pierwszą porażką. Stal wygrała 2-0 i nie przestaje zadziwiać na początku tego sezonu.

Jacek Zieliński jak nie zmieniał nic w zwycięskim składzie, nie licząc rotacji wymuszonych kontuzjami, tak dalej się tej zasady trzyma. W Mielcu zdecydował się na identyczną jedenastkę co w kapitalnym występie przeciwko Legii. 

Adam Majewski z kolei wprowadził nieco świeżej krwi. Oczywiście pozostawił sprawdzające się do tej pory ustawienie z pięcioma obrońcami, ale w środku pola pojawił się wypożyczony z Wisły Płock 19-letni Fryderyk Gerbowski, a w ataku pierwszą szansę w wyjściowej jedenastce otrzymał ten, który do tej pory dawał konkrety wchodząc z ławki – Said Hamulić.

Kolejny świetny stały fragment

Przed meczem wydawało się, że to będzie pierwsza sprawdzian Pasów pod kątem prowadzenia gry i ataku pozycyjnego, jednak nic z tych rzeczy. Pasy, podobnie jak w poprzednich meczach, postanowiły przyjmować rywala na swojej połowie i o ile w poprzednich kolejkach zdawało to egzamin na piątkę, tak w tym raczej było to na granicy zaliczenia przedmiotu.

Przez długą część p … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Prawdziwy skandal!”. W tej stolicy wystawy rosyjskich czołgów nie będzie
Następny artykuł52. liga w Europie – gorsza od Gibraltaru i Malty – leje Polskę. Rewelacja pucharów