A A+ A++

Liczba wyświetleń: 382

Od 1 lipca 2024 roku w Polsce wchodzi w życie unijna dyrektywa DAC-7, która niesie ze sobą poważne konsekwencje dla sprzedawców internetowych. Zgodnie z nową regulacją, platformy sprzedażowe, takie jak „Allegro” i „OLX”, będą zmuszone do przekazywania szczegółowych danych o swoich użytkownikach do Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Nieprzestrzeganie tych przepisów może skutkować blokadami kont, wstrzymywaniem wypłat, a nawet sankcjami prawnymi.

Dyrektywa DAC-7 to unijny akt prawny, który ma na celu uszczelnienie systemu podatkowego i zwiększenie transparentności transakcji dokonywanych przez internet. Nowe przepisy zobowiązują platformy sprzedażowe do raportowania informacji na temat sprzedawców, w tym ich danych osobowych, numerów identyfikacyjnych, kwot transakcji oraz szczegółów dotyczących sprzedawanych towarów i świadczonych usług. Co więcej, operatorzy platform będą musieli dostarczyć te dane wstecz, za okres od 1 stycznia 2023 roku.

Wprowadzenie dyrektywy stanowi poważne wyzwanie dla e-sprzedawców, zwłaszcza tych, którzy prowadzą regularną działalność handlową. Nieprzekazanie wymaganych informacji może skutkować zablokowaniem konta na platformie, wstrzymaniem wypłat, a nawet sankcjami prawnymi. Dla drobnych sprzedawców, którzy okazjonalnie sprzedają produkty, konieczność dostarczenia dodatkowych danych może stanowić duże obciążenie administracyjne.

Warto podkreślić, że dyrektywa DAC-7 ma charakter wsteczny, co oznacza, że platformy muszą dostarczyć dane za okres sprzed jej oficjalnego wejścia w życie. To stanowi wyzwanie organizacyjne i techniczne dla operatorów platform sprzedażowych. Ponadto, zwiększona kontrola fiskusa nad transakcjami internetowymi budzi obawy o prywatność użytkowników i ochronę ich danych osobowych.

Aby uniknąć problemów związanych z wprowadzeniem dyrektywy DAC-7, sprzedawcy internetowi powinni sprawdzić, czy ich działalność podlega obowiązkowi raportowania, a następnie zapewnić zgodność z nowymi przepisami. Regularne monitorowanie transakcji i aktualizacja informacji na platformach sprzedażowych będą kluczowe w spełnieniu wymogów sprawozdawczych.

Mimo wyzwań, które niesie ze sobą implementacja dyrektywy DAC-7, jej celem jest zwiększenie przejrzystości podatkowej i walka z unikaniem opodatkowania. W dłuższej perspektywie może to przynieść korzyści zarówno dla rządów, jak i uczciwych przedsiębiorców. Jednak dla e-sprzedawców nadchodzi trudny okres dostosowywania się do nowych regulacji, który może mieć poważne konsekwencje dla ich działalności.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl

TAGI: Handel, Podatki

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć “Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji “Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKierowcy chłodno przyjmują zmiany w przepisach na sezon 2026
Następny artykułDanuta Wałęsa ma wreszcie status działaczki opozycji antykomunistycznej. Wcześniej odmówiło jej go państwo PiS