A A+ A++

Nadia przyjechała do Warszawy z okolic Doniecka we wrześniu 2020 roku. Ma 28 lat, pochodzi z ubogiej rodziny. Rodzice nie są w stanie jej pomóc. Jesienią zeszłego roku Nadia rozpoczęła studia weterynaryjne w warszawskiej szkole policealnej SKK. Wtedy też złożyła w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim wniosek o udzielenie zezwolenia na legalny pobyt czasowy.

– 3 września tego roku urodziłam córeczkę. Wychowuję ją samotnie, bo ojciec zniknął. Okazało się, że ma już rodzinę w Ukrainie, o której mi nie powiedział. Mimo to od początku wiedziałam, że chcę urodzić to dziecko. Ela ma dwa miesiące i teraz jest całym moim życiem i szczęściem – opowiada Nadia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBliny – przysmak kuchni rosyjskiej. Smakują na słodko i na słono
Następny artykułRok temu ciężko przeszedł COVID-19. Teraz mówi: – Czuję się, jakby ktoś mi wyjął baterię