A A+ A++

Sąd Najwyższy oddalił dziś kasacje obrońców dwóch mężczyzn prawomocnie skazanych na kary 25 i 15 lat więzienia w procesie za gwałt i zabójstwo młodej kobiety w Sokółce w styczniu 2009 roku.

Kasacje zostały oddalone jako oczywiście bezzasadne – poinformowało PAP biuro prasowe tego sądu.

Sprawa była rozpoznawana przez SN po raz trzeci – dwa wcześniejsze orzeczenia uchylał po kasacjach i przekazywał do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Białymstoku.

Proces dotyczył zbrodni sprzed trzynastu lat. 27-letnia znajoma jednego z trójki skazanych (wobec trzeciego wyrok 12 lat więzienia już wcześniej uprawomocnił się i nie został uchylony po wcześniejszej kasacji), wówczas uczniów w wieku 17-18 lat, została zgwałcona i zamordowana we własnym mieszkaniu. Zabójcy zadali jej kilkadziesiąt ran kłutych i ciętych; z mieszkania zginęły różne przedmioty.

Niemal półtora roku później śledztwo białostockiej prokuratury okręgowej zostało umorzone, bo nie udało się wykryć sprawców. Przełom nastąpił m.in. po ponownej analizie sprawy przez tzw. policyjne Archiwum X. W kwietniu 2014 r. ustalono dane 22-latka (przebywającego w więzieniu za kradzieże), któremu postawiono zarzuty gwałtu i zabójstwa.

Dzięki złożonym przez niego wyjaśnieniom, niedługo potem zatrzymano dwóch kolejnych podejrzanych – jego kolegów, przebywających wtedy w Wielkiej Brytanii. To wobec nich zapadły wyroki 25 i 15 lat więzienia, które w 2020 roku utrzymał białostocki sąd apelacyjny.

CZYTAJ TEŻ: To oni mieli zamordować Agnieszkę. Policja wytropiła ich w Anglii [NOWE FAKTY, FOTO, WIDEO]

Pierwszy nieprawomocny wyrok 25, 15 i 12 lat więzienia zapadł w tej sprawie w styczniu 2016 roku przed Sądem Okręgowym w Białymstoku. Jesienią tego samego roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku w całości go utrzymał. Obrońcy złożyli jednak kasacje, zwracając uwagę m.in. na to, że formalnie nikt z bliskich zmarłej nie złożył wniosku o ściganie za gwałt (wówczas taki wniosek był jeszcze potrzebny).

SN uznał, że faktycznie doszło do takiego uchybienia, stanowiącego tzw. bezwzględną przyczynę odwoławczą. Uchylił wyrok i sprawę przekazał sądowi apelacyjnemu. Ten, po uzupełnieniu akt o formalne wnioski dotyczące ścigania za gwałt, przeprowadził postępowanie odwoławcze. W lutym 2018 roku nieco zmodyfikował zarzuty wobec jednego z oskarżonych (chodziło o uniewinnienie od zarzutu kradzieży), ale kary 25, 15 i 12 lat więzienia utrzymał w mocy.

Kasacje ponownie złożyli obrońcy dwóch skazanych – tych, wobec których zapadły wyroki najsurowsze, czyli 25 i 15 lat więzienia.

W 2019 roku Sąd Najwyższy oba te wyroki uchylił. Ocenił, że sąd odwoławczy (apelacyjny) kontrolę instancyjną przeprowadził ogólnikowo i schematycznie; podnosił, że potrzebna jest bardzo szczegółowa ocena dowodów, zwłaszcza wyjaśnień trzeciego ze skazanych. Przed wydaniem wyroku (kary zostały utrzymane), białostocki sąd apelacyjny w postępowaniu odwoławczym go dodatkowo przesłuchał.

(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChcą zrobić prezenty dzieciom z Ukrainy. Ruszyła zbiórka zabawek
Następny artykułPyrzyce: W niedzielę dermatolodzy za darmo ocenią znamiona skórne