A A+ A++

Odeszła w biegu. Przed świętami wzięła krótki urlop, a tuż po nich miała wrócić do pracy. Ale nie wróci. Bo w drugi dzień świąt Magdalenę Żukowską zabrała śmierć. Miała zaledwie 37 lat. Osierociła 8-letnią córkę.

Magdalena Żukowska  (?37 l.) zmarła nagle.

– Pracowała u nas od wielu lat. I do samego końca. Jeszcze we wtorek, 22.12., była w pracy. Ostatni dzień – mówi Andrzej Iwanicki, właściciel zakładu w Gubinie zajmującego się produkcją mebli.

Na kolejny dzień, 23.12., wzięła urlop. W Wigilię zakład w ogóle nie pracował. Pani Magda, specjalistka ds. bezpieczeństwa i higieny pracy, miała wrócić po świętach. Ale wcześniej pojawiła się szokująca wiadomość o jej śmierci.

– Dla nas to był cios. Była naszym długoletnim pracownikiem. Z dużym doświadczeniem. W tej chwili pod swoją opieka miała już kolejną osobę, którą wdrażała do pracy w zakresie BHP. Po ludzku była życzliwa, uśmiechnięta, zawsze skora do pomocy – tłumaczy A. Iwanicki. – Wiedzieliśmy, że od dawna zmagała się z cukrzycą. Ale dbała o siebie, przestrzegała zaleceń, stosowała insulinę. Nic nie zapowiadało tragedii – dodaje A. Iwanicki.

Śmierć pani Magdy to wielka strata dla firmy.

– Pani Magda była bardzo solidna, rzetelna, sumienna i zaangażowana. Osierociła 8-letnią córkę, Kalinę. Uczennicę zaledwie drugiej klasy. Pomimo tego, że była mamą małego dziecka, nigdy tego nie wykorzystywała. Nie zasłaniała się obowiązkami, chorobami. W razie trudnych sytuacji bardzo pomagał jej ojciec – wyjaśnia A. Iwanicki. I dodaje: – To bardzo smutna refleksja, ale kiedyś w tym samym dziale pracowała inna pani, którą również w dość młodym wieku zabrał rak. Teraz jednak ta śmierć była tak nagła, że postanowiliśmy zabrać głos w obronie dobrego imienia naszej pani Magdy. Bo zaczęły się pojawiać krzywdzące, nieprawdziwe informacje – podkreśla.

To wielka tragedia

Dlatego na facebookowym profilu zakładu pojawił się komunikat: „Pragniemy poinformować, że powodem śmierci naszej koleżanki był zawał. Dementujemy wszelkie informacje o alkoholu, narkotykach, samobójstwie oraz wszelkich innych powodach, które godzą w dobre imię Magdy. Badania nie wykazały obecności żadnych z wyżej wymienionych środków, osoby rozsiewające takie informacje nie mają za grosz serca, pokory, empatii”. Była też prośba o udostępnianie tej informacji. „W ramach solidarności, aby dobre imię naszej koleżanki nigdy już nie było skalane kłamstwem i oszczerstwem”.

Pod postem pojawiły się komentarze bliskich i dalszych znajomych. Wyrazy współczucia, żalu, niedowierzania w tę tragedię.

Współczucie i empatia są na pewno potrzebne. O Magdzie rozmawiamy ze Sławomirem Żukowskim, jej ojcem.

– Nagle poczuła się bardzo źle w Wigilię. Helikopter zabrał ją do szpitala w Zielonej Górze – płacze pan Sławomir, który żegnał się z nią po raz ostatni przed spopieleniem zwłok we wtorek, 29.12.

Uroczystość pogrzebowa zostanie odprawiona na cmentarzu komunalnym w Gubinie dzisiaj (w czwartek, 31.12.) o godzinie 10. Msza odprawiona zostanie w Kościele p.w. Trójcy Świętej o godz 7.30.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWędliny naturalne, dobry wybór
Następny artykułHucznie nie będzie