Ogień w domu pojawił się 13 kwietnia około godziny 4.50. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez lokatora mieszkania. W jego wyniku 56-letni mężczyzna doznał poparzenia nóg, a w domu spłonęło łóżko, okopcone zostały ściany.
W Poniedziałek Wielkanocny przed godziną 5, zaalarmowano strażaków, że w Niekłaniu pali się w pokoju, gdzie samotnie mieszka mężczyzna.Druh Kacper Połeć z zastępem OSP KSRG Niekłań Wielki przybył do domu, gdzie paliło się w jednym z pomieszczeń. Przeprowadził rozpoznanie, w którego wynikało, że ogień trawił łóżko w pokoju jednorodzinnego budynku mieszkalnego na parterze wybuchł pożar. Pokój ten był wydzielony z reszty budynku i miał osobne wejście. Mieszkał w nim 56-letni mężczyzna. Zaś pozostałej części mieszkały dwie osoby.
Poparzony
W chwili przybycia zastępu OSP KSRG z Niekłania 56-latek zamieszkujący pomieszczenie, w którym doszło do pożaru przebywała na zewnątrz. Został on wyciągnięta przez pozostałych lokatorów, którzy zauważyli pożar. Kilka minut po dotarciu OSP, na miejsce dotarł zastęp JRG i kierowanie akcją objął asp. sztab. Michał Bukowski. Najpierw w trakcie rozpoznania sytuacji uzyskał informację, że mieszkańcy nie podlegają kwarantannie w związku z występowaniem Covid 19 i nie mieli styczności z zarażonymi.
Pożar ugasili, rany opatrzyli
Ratownicy jeden strumień wody skierowali na tlące się łóżko. Pozostali udzielili pomocy przedlekarskiej osobie poszkodowanej. Okryli przytomnego poszkodowanego folią życia i podali tlen. Ratownicy JRG usunęli z mężczyzny części odzieży i zdjęli obuwie. Dopiero wtedy zobaczyli, że ma poparzenia. Na kończynach dolnych poszkodowanego na rany od ognia założyli opatrunki hydrożelowe. Po przybyciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego poszkodowany został przetransportowany do karetki, a następnie odwieziony do szpitala w Końskich – relacjonował nam zdarzenie st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
Resztki łóżka wyrzucili
Nadpaleniu uległo łóżko, wyposażenie pomieszczenia, oraz jego ściany uległy okopceniu. Dalsze działania ratowników polegały na wyrzuceniu nadpalonego łóżka na zewnątrz, przewietrzeniu pomieszczenia oraz sprawdzeniu miejsca działań kamerą termowizyjną. Pozostałe pomieszczenia w całym budynku sprawdzono miernikiem wielogazowym. Nie stwierdzono w monitorowanej atmosferze substancji niebezpiecznych. Dodać należy, że w akcji udział brali również druhowie z OSP KSRG Odrowąż. MARIAN KLUSEK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS