Dzisiaj, 28 stycznia (12:24)
Piosenkarka zareagowała gniewnie na interwencję policji, wywołaną przesadnymi obawami o jej zdrowie i bezpieczeństwo. Zachowanie fanów uznała za naruszenie swojej prywatności. I choć zaznaczyła wyraźnie, że docenia troskę a fanów kocha, to przyznała, że wzmożone zainteresowanie mediów wywołało w niej poczucie bycia napastowaną.
Po tym, jak fani zaczęli wyrażać na forach internetowych swoje zaniepokojenie kondycją psychiczną gwiazdy, powołując się na jej “podejrzaną” aktywność online (w tym dezaktywację konta na Instagramie) i wręcz apelować do władz, by przeprowadziły kontrolę w jej domu, rzecznik szeryfa kalifornijskiego hrabstwa Ventura wydał 25 stycznia oświadczenie, w którym stwierdził, że Spears nie znalazła się w “jakimkolwiek niebezpieczeństwie”.
Czytaj również: Britney Spears w niebezpieczeństwie!? Nie daje znaku życia, musiała interweniować policja!
Dzień później głos w tej sprawie zabrała sama gwiazda muzyki pop. Opublikowała mianowicie na Twitterze oświadczenie, w którym ostro skrytykowała działania fanów.
Po czym dodała:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS