A A+ A++

Bobby Kotick nie gryzł się w język twierdząc, że Sony próbuje sabotować przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft, ale również japońska korporacja w dość jednoznacznych słowach określa działania Amerykanów. Sony czuje się nękane. 

Sony otwarcie próbuje zablokować połączenie Microsoftu z Activision Blizzard, a producent Xboksów chce zaoferować Japończykom 10-letnią umowę na Call of Duty. Producent PlayStation jednak nie zmienił zdania i zamierza za wszelką cenę uniemożliwić finalizację transakcji.

Microsoft postanowił zareagować i złożył wniosek do sądu, by Sony przedstawiło 120 wewnętrznych dokumentów, które mają prezentować działania japońskiej korporacji. 

Ruch zespołu Phila Spencera ma sens, ponieważ Sony ma nawiązywać współprace z zewnętrznymi firmami, by zablokować dostęp na Xboksach do niektórych gier – zdaniem producenta taką sytuację widzimy w przypadku między innymi Final Fantasy VII Remake, Final Fantasy XVI oraz Silent Hill 2 Remake.

Sony jednak nie chce zaprezentować plików, które prawdopodobnie postawią firmę w złym świetle, więc korporacja na początku zażądała wydłużenia czasu na przedstawienie dokumentów, a jednocześnie firma zaczęła protestować podkreślając, że Microsoft nęka Japończyków.

„[…] Żądanie przez Microsoft ocen pracy kierownictwa SIE jest oczywistym nękaniem. Nawet w sprawach dotyczących zatrudnienia sądy wymagają wykazania szczególnej przydatności przed żądaniem przedstawienia akt osobowych”.

Sony poinformowało, że Microsoft wymaga danych, których zebranie zajmie naprawdę sporo czasu, a może nawet kosztować około 2 mln dolarów. Część żądań dotyczy materiałów sprzed ponad 11 lat. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЗемлетрясение в Турции: к Эрдогану прилетел «черный лебедь»
Następny artykułGol Marcina Oleksego w finałowej trójce plebiscytu FIFA [WIDEO]