A A+ A++

Sony wydało oświadczenie w odpowiedzi na umowę, jaką Microsoft zaproponował swojemu japońskiemu konkurentowi. Producent PlayStation wytknął również gigantowi z Redmond utajnianie niektórych zapisów „szkodliwej” oferty.

Źródło fot. xbox.com, playstation.com.

i

Jak informuje portal GamesIndustry.biz, Sony dało kolejny wyraz niezadowolenia z warunków 10-letniej umowy Microsoftu dotyczącej serii Call of Duty na konsolach PlayStation. Japończycy w swoim oświadczeniu twierdzą, że oferta ta „nieodwracalnie zaszkodzi konkurencji i innowacyjności w branży”. Ponadto przedstawiciele giganta z Redmond mieli naciskać, by urzędnicy z Wielkiej Brytanii zredagowali tekst, utajniając szczegóły pisma.

W tym tygodniu opublikowano zredagowane wersje uwag złożonych przez SIE i Microsoft w sprawie zawiadomienia CMA [brytyjskiego Urzędu ds. Konkurencji i Rynków – przyp. red.] o środkach zaradczych. Informacje dotyczące warunków oferty złożonej przez Microsoft w sprawie dostarczania przyszłych wersji Call of Duty na PlayStation zostały zredagowane na prośbę Microsoftu. Uważamy, że jego obecna oferta nieodwracalnie zaszkodzi konkurencji i innowacyjności w branży – brzmi treść oświadczenia, jakie Sony przedstawiło na łamach GamesIndustry.biz.

Przypomnijmy, że Microsoft, aby doprowadzić sprawę fuzji z Activision Blizzard do końca, zaoferował Sony umowę dotyczącą wydawania przyszłych odsłon Call of Duty na konsolach PlayStation. Oferta obejmowała m.in. gwarancję takiej samej jakości gier na wszystkich platformach i była to niejako odpowiedź na obawy Japończyków, że gigant z Redmond mógłby celowo dostarczać wadliwe wersje CoD-a na ich konsole.

Co ciekawe, podczas niedawnych przesłuchań w Brukseli szef PlayStation – Jim Ryan – w reakcji na ofertę Microsoftu miał powiedzieć, że „nie interesuje go nowa umowa dotycząca Call of Duty”, i dodał: „jedyne, czego chcę, to zablokować tę fuzję”.

Wygląda na to, że cała sprawa, zamiast zmierzać do finału, robi się coraz bardziej napięta i zagmatwana. Trzymajmy jednak kciuki za rychły przełom, ponieważ przepychanki pomiędzy Sony a Microsoftem coraz bardziej męczą i zniechęcają graczy, czyli stronę, która w tym całym konflikcie powinna być najważniejsza.

Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Zamiast obliczać, ile Ala ma kotów, wolał zamykać się w swoim świecie i wymyślać nowe historie ulubionego anime – Dragon Ball.
Po latach nauki przyszedł czas stagnacji, którą wolał nazywać „szukaniem życiowego celu”. Wypatrując przeznaczenia w trakcie 58. seansu ukochanej Szklanej pułapki, postanowił – niczym John McCLane – zawalczyć o lepszą przyszłość. Z pomocą przyszła redakcja Gry-Online.pl, która przyjęła go pod swoje skrzydła.
Jako że autor jest świeżakiem w newsroomie, nie ma jeszcze docelowej tematyki na jakiej chce się skupić (mimo że podstępny Łosiu wabi go w mroki gamingu). Możecie się zatem spodziewać od „Ponurego Żniwiarza” newsa o symulatorze rolnictwa, jak i wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów.
Jeśli kiedykolwiek usłyszycie, że granie na konsoli i oglądanie filmów do niczego nie doprowadzi – przypomnijcie sobie Kamila.

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZnanej niemieckiej marce grozi katastrofa. Antysemityzm i nazistowska przeszłość
Następny artykułObie strony zaskarżyły wyrok 25 lat więzienia za zbrodnię z 2001 roku