A A+ A++

Dodano: 25 stycznia 2022 10:40

Tematy: karol morawski monika dziadkowiec oko na soko sokołowsko


W samym centrum Sokołowska w miejscu urokliwego, zielonego skweru powstać ma ogromny betonowy plac –  to pomysł włodarzy gminy na rewitalizację tej części miasteczka. Mieszkańcy Sokołowska mówią – to betonowy koszmar.

– To mają być takie betonowe kręgi, w takim układzie amfiteatralnym, czyli jakby na dole w takim zagłębieniu coś w rodzaju takiej małej sceny pośrodku, dookoła z takimi betonowymi schodami, na których będzie można usiąść. – powiedziała Monika Dziadkowiec, mieszkająca w Sokołowsku od kilkunastu lat

Zagłębiona kilka metrów w głąb betonowa misa w założeniu stanowić ma miejsce spotkań mieszkańców i turystów. Pomysł zalania betonem  zielonego skweru Kieślowskiego nie podoba się części mieszkańców, którzy nie zgadzają się z koncepcją zaproponowaną przez gminę i projektantów.

–  Ten projekt po prostu z takiego estetycznego i architektonicznego punktu widzenia projektem złym, nie do zaakceptowania i wydaje mi się, że ten skwer Kieślowskiego można by było poddać jakimś takim delikatnym zabiegom rewitalizacyjnych. Natomiast nie widzę sensu, żeby tutaj oferować Sokołowsku tego typu betonowy plac – powiedział Karol Morawski, prezes stowarzyszenia Oko na Soko.

Przez cały grudzień gmina zbierała uwagi mieszkańców dotyczące zaproponowanych zmian. 4 stycznia wszystkie wnioski i opinie zostały przekazane urzędnikom. Mieszkańcy boją się jednak, że ich uwagi nie zostaną uwzględnione i w miejscu zielonego skweru powstanie wielka, betonowa patelnia.

– Przede wszystkim chcielibyśmy zobaczyć kilka alternatywnych projektów. My nie jesteśmy architektami i nie jesteśmy urbanistami, ale wiemy co nam się podoba, a co nam się nie podoba. Oczekiwalibyśmy żeby przedstawiono nam kilka koncepcji, nad którymi moglibyśmy dyskutować. Tak się nie stało. Powstała tylko ta jedna koncepcja. – dodaje Monika Dziadkowiec.

Sokołowsko to urokliwa miejscowość położona w górskiej dolinie nieopodal polsko-czeskiej granicy. Przed wojną nazywana śląskim Davos, po wojnie słynąca z leczenia chorób płuc. To właśnie tu spędził dzieciństwo się Krzysztof Kieślowski. Co rok odbywa się tu festiwal filmowy poświęcony słynnemu reżyserowi. I to skwer nazwany właśnie imieniem Krzysztofa Kieślowskiego  ma być teraz przebudowany.

Źródło: Facebook Gmina Mieroszów

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStulatkowie na Dolnym Śląsku. Pięciu mieszka w powiecie oleśnickim
Następny artykułRybnik: rozbili grupę przestępczą. Barmanki i tancerki oferowały usługi seksualne