A A+ A++

Pandemia i izolacja społeczna sprawiły, że wiele osób wymaga wsparcia m.in. psychologów i lekarzy psychiatrów. Problem z utrudnionym dostępem do specjalistów rozwiązuje narzędzie od Therapify.

Gdy w 2019 r. Jan Pluta, Łukasz Pstrong i Damian Markowski zakładali swój startup, mało kto mógł się spodziewać, że ich projekt w tak krótkim czasie może stać się tak niezbędny. Epidemia koronawirusa i lockdown mocno odbiły się na naszej psychice. Psychiatrzy i psychologowie mają i jeszcze długo będą mieć ręce pełne roboty. Niestety, tak jak i w przypadku zwykłych wizyt lekarskich, wiele konsultacji i terapii musi być prowadzonych zdalnie. I właśnie tu jest miejsce dla startupu Therapify. Jego aplikacja weszła na rodzimy rynek z początkiem stycznia ub.r., zapewniając profesjonalną pomoc w formie psychoterapii online.

Na celowniku Włochy, Wlk. Brytania i Niemcy

Twórcą pomysłu jest Łukasz Pstrong – absolwent AGH w Krakowie, który przez ostatnie trzy lata rozwijał projekt wraz z grupą studentów oraz absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego, AGH oraz SWPS w Warszawie. Stworzony przez nich system potrafi w zindywidualizowany sposób dobrać użytkownikowi terapeutę z grona setek sprawdzonych i doświadczonych w leczeniu konkretnych przypadków specjalistów. Za jego pośrednictwem można prowadzić spotkania online z terapeutą i samodzielne ćwiczenia pomiędzy sesjami (przy wykorzystaniu oferowanych formularzy i zadań terapeutycznych).

Prawdziwym testem dla tej apki okazała się pandemia. Z dnia na dzień okazało się, że pomysł na psychoterapię online ma gigantyczny potencjał. Potwierdziła to zresztą ostatnia inwestycja w Therapify – startup pozyskał ponad 0,5 mln euro. Projektem zainteresowały się fundusze Kogito Ventures oraz RKKVC (związany z Robertem Kamińskim, jednym z najbogatszych Polaków, twórcą marki Kamis), a także aniołowie bizesu – m.in. Maciej Noga, współzałożyciel Grupy Pracuj oraz Wiktor Schmidt, jeden z założycieli Netguru. Spółka uzyskała też wsparcie programu mentoringowego miliardera Sebastiana Kulczyka.

Założyciele Therapify (od lewej: Jan Pluta, Łukasz Pstrong oraz Damian Markowski) chcą stać się liderem na rynku psychoterapii online. mat. pras.

Twórcy startupu nie ukrywają, że zdobyte pieniądze chcą teraz przeznaczyć na powiększenie kadry psychoterapeutów do kilku tysięcy. Kolejnym celem będzie zdobycie do końca 2021 r. pozycji lidera w Polsce i zagraniczna ekspansja. Firma kierowana przez Łukasza Pstronga zamierza zaoferować swoje usługi użytkownikom w Wlk. Brytanii, Włoszech oraz Niemczech. Potem ruszyć na podbój innych krajów Europy. – Jestem zwolennikiem szybkiej ekspansji technologii. Myślę, że Therapify ze wszystkimi zaletami oraz dynamiką działań osób zarządzających szybko stanie się liderem europejskiego rynku zdrowia psychicznego. I wierzę, że nastąpi to w ciągu kilku najbliższych lat – przekonuje Wiktor Schmidt.

Pracowniczy benefit

Therapify to jedno z tych narzędzi, które dziś jest dla wielu niezbędne. Łukasz Pstrong nie ma wątpliwości, że inwestorów przekonał fakt, iż ostatnio coraz więcej Polaków decyduje się na psychoterapię, m.in. w związku z kryzysem ekonomicznym, ale także z powodu izolacji. – W dobie pandemii rozwiązanie polegające na oferowaniu terapii online może odnieść duży sukces … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo dalej z „Cyberpunkiem”? Możliwe scenariusze
Następny artykułCzy rozstępom w ciąży można skutecznie zapobiec? Odpowiadamy!