A A+ A++

Dąb Asnyka był przed 111 laty darem właścicielki Gołuchowa, księżnej Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej, dla rozrastającego się w Kaliszu parku. 

Do dziś pozostał tylko jeden z płożących po ziemi konarów. Jak mówi opiekun parku Piotr Gulczyński, drzewo będzie miało godnego następcę.

Sadzimy dąb czerwony, który ma być następcą słynnego dębu Asnyka, który 111 lat temu został podarowany przez Izabelę Czartoryską do nowo powstającego, rozwijającego się parku miejskiego w Kaliszu. Wówczas sadził to drzewo ówczesny gubernator carski. Dąb niestety został porażony piorunem i od tamtej pory obumiera. Tak naprawdę to będzie kres tego drzewa

– mówi Piotr Gulczyński.

Nowy dąb ma obwód pnia 35 cm. Jest to dorodny, piękny dąb – zaznacza Piotr Gulczyński.

Dąb był pięciokrotnie przesadzany, aby przygotować go do warunków kaliskiego parku. Wokół nowego dębu podsypano ziemię sprowadzoną z Lichenia. Korzenie kaliskiego parku sięgają końca XVIII wieku, kiedy to podjęto decyzję o stworzeniu jednego z pierwszych w Polsce miejskich zieleńców. Park powstał z wygospodarowanych terenów dawnego renesansowego ogrodu jezuickiego i przyległych pastwisk miejskich.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiątek: Ci, którzy mają niewiele do zaoferowania, próbują zdyskredytować moją osobę
Następny artykułCzarni w Rzeszowie bez kapitana, ważne wydarzenie w życiu środkowego