Do sezonu 2019/2020 Lech Poznań podchodził z ogromnymi nadziejami. Był to nowy zespół, w którym podjęto decyzję o wymianie wypalonych piłkarzy na najlepszych wychowanków akademii wspomaganych przez wartościowe transfery. Tymoteusz Puchacz, Karlo Muhar czy Mickey van der Hart – to miały być twarze Kolejorza. Okres przygotowawczy również był wyjątkowy, bo był pierwszym autorskim w wykonaniu sztabu trenera Dariusza Żurawia.
Wszystko wskazywało na to, że tym razem poznańska lokomotywa ruszy z głośnym gwizdem, i tak rzeczywiście było. Po trzech meczach Lech Poznań miał na swoim koncie siedem punktów, a jedyny remis padł w meczu z ówczesnym mistrzem Polski Piastem Gliwice. Jednak wtedy przyszła czwarta kolejka i domowe starcie ze Śląskiem Wrocław.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS