Na poprzednich protestach związanych ze Strajkiem Kobiet udział brały setki mieszkańców. Podczas dzisiejszej manifestacji zebrało się dosłownie kilkadziesiąt osób. Spod bazyliki św. Jakuba manifestanci przeszli pod biuro poselskie Kamila Bortniczuka przy ulicy Moniuszki.
Skąd taka słaba frekwencja? Z pewnością sporej części społeczeństwa takie strajki “się przejadły”. I chociaż zgadzają się z postulatami to postanawiają zostać w domu. Obecny na Rynku działacz KOD – Adam Mazguła wskazywał między innymi również na działania Policji – czyli zatrzymania i przesłuchania w oddalonych komisariatach.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS