– Ten skwer to taka nasza oaza zieleni. Lubię wyjść i posiedzieć sobie na ławce, ale teraz jest bardzo zaniedbany, po kwiatkach nie ma już śladu, zostały tylko chwasty. Dlaczego nikt o to nie dba – zastanawia się 85-letnia czytelniczka dzwoniąca do redakcji “Wyborczej”.
Teren należy do miasta, skwer leżący nieopodal stadionu Rakowa od kilku lat nosi imię legendarnego szkoleniowca czerwono-niebieskich, który wychował kilka pokoleń częstochowskich piłkarzy. O nadanie imienia mocno zabiegał były radny i członek stowarzyszenia kibiców Rakowa Albert Kula.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS