Niemieckie radio wyemitowało reportaż o konflikcie władz Gdańska z rządami PiSu. W jego trakcie padły skandaliczne słowa prezydent Aleksandry Dulkiewicz.
We wtorek w publicznym programie pierwszym niemieckiego radia puszczono reportaż pod tytułem „Tramwaj o nazwie Danzig. Kampania PiS przeciwko Gdańskowi”. Jego autorzy porozmawiali między innymi z Dulkiewicz – a ta w jego trakcie wygłosiła wiele skandalicznych słów.
„Tworzona jest alternatywna historia Polski, która ma pokazać, że wszystko, co nie zostało stworzone przez Prawo i Sprawiedliwość, jest nieprawdziwe albo pokazuje nieprawdziwą historię, albo inaczej rozkłada akcenty”” – stwierdziła Dulkiewicz. Oskarżyła rząd PiS o to, że „przepycha przemocą ustawy” i nie szanuje praw człowieka. „ Moja mama płacze i mówi: Boże, teraz jest gorzej niż za komuny!” – dodała.
Die PiS Kampagne gegen #Gdansk
Któż lepiej o tym powie w niemieckim radiu niż Pani Prezydent @Dulkiewicz_A oraz @Adamowicz_Magda
Proszę posłuchać tej grozy … pic.twitter.com/sBHJ7pOZte
— Marcin Osowski (@osskaa) September 29, 2020
Dulkiewicz odniosła się również do konfliktu wokół obchodów 80tej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte. Stwierdziła, że zaproszenie na nią potomków gdańskich Niemców miało być „wzruszającą uroczystością jednoczącą Polaków, Niemców i Żydów w duchu wyznania prawdy” jednak zostało odebrane jako „taniec na grobach obrońców Westerplatte”. Jak zauważa Radio Gdańsk prezydent nie wspomniała o tym, że kontrowersje wokół tych obchodów zaczęły się kiedy pracownicy ratusza na miejskiej stronie internetowej napisali, że „na godz. 15:00 zaplanowano Marsz Życia, czyli radosny pochód, który rozpocznie się nieopodal Teatru Szekspirowskiego. Stamtąd uczestnicy marszu przejdą pod Bramę Zieloną, gdzie zaplanowano koncert, tańce i wspólne świętowanie”.
Dulkiewicz obwiniła o zaistniałą sytuację ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, który miał nie chcieć z nią współpracować i nie odpowiedział na jej list z propozycją wspólnej administracji na Westerplatte. „Podeszłam do niego na uroczystościach rocznicy wybuchu “panie ministrze proszę się ze mną nie komunikować za pomocą mediów czy mediów społecznościowych, porozmawiajmy, o co chodzi z obchodami 1 września na Westerplatte”. Odpowiedział, że słyszał, że nie przewidujemy obecności wojska. “Przecież to nieprawda, gdzie pan o tym słyszał?”. “No, w telewizji chyba!” Tak odpowiada minister obrony narodowej? Ręce opadają!” – dramatyzowała.
Nie zabrakło również ataku na media publiczne. „Moi sąsiedzi pojechali samochodem na południe Polski i tam ktoś, kto zobaczył gdańską rejestrację powiedział – O! Niemcy z Gdańska przyjechali. Czyli, że ta propaganda odnosi skutek – opowiadała prezydent – „Pytanie – jak temu przeciwdziałać? Nie mamy takich narzędzi, jak opłacana również z moich podatków tuba propagandowa nazywana mediami publicznymi”.
Największy skandal wywołało jednak porównanie przez Dulkiewicz Polski do III Rzeszy. „Patrzymy na Białoruś, na zrywy, kilkudziesięciotysięczne demonstracje, jak ludzie walczą o swoja godność, myślę z żalem, że Polacy się urządzili w wygodnym ciepełku, że to czy jedna, czy druga rzecz jest ograniczana, to nam nie przeszkadza.” – stwierdziła – „Wolność jest zabierana po kawałku, to jest przerażające – przecież tak było w III Rzeszy. Z drugiej strony – jesteśmy tak skrajnie podzieleni. I ten rów między obywatelkami i obywatelami będzie bardzo trudny do zasypania”.
W reportażu wypowiedziała się również europoseł KO Magdalena Adamowicz. Polityk stwierdziła, że władze „boją się niezależności Gdańska, tutaj zawsze wiał wiatr wolności”. Dodała, że „Gdańszczanie, mimo szczucia, wybierali Pawła na prezydenta sześciokrotnie, potem to zaufanie przenieśli na następczynię”
Źródło: Stefczyk.info na podst. Radio Gdańsk Autor: Wiktor Młynarz
Fot.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS