A A+ A++

Władze Uniwersytetu Warszawskiego mają zdecydować ws. wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła – powiedzieli we wtorek politycy Solidarnej Polski. „Gdy wyraziłem swoje zdanie, potępiając promocję LGBT w Telewizji Publicznej, zostałem zaatakowany (…) grozi mi się usunięciem z UW” – mówił Warchoł.

CZYTAJ WIĘCEJ:

– W sieci wrze po występie Black Eyed Peas! Starcie wiceszefa MS i lidera zespołu. Will.i.am: Nie jesteśmy „Black Eyed PiS”

– Tęczowe opaski na Sylwestrze TVP w Zakopanem. Gorąca dyskusja w sieci i zagadkowe zapowiedzi. „Cała akcja zaplanowana”

Awantura o „Sylwestra marzeń z Dwójką”

Podczas „Sylwestra marzeń z Dwójką” muzycy grupy Black Eyed Peas wystąpili z tęczowymi opaskami na ramionach. Krótko po występie amerykańskiego zespołu wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry napisał na Twitterze:

Promocja LGBT w TVP2. Wstyd! To nie Sylwester Marzeń lecz Sylwester Wynaturzeń.

W reakcji na ten wpis jeden z profesorów Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. Jakub Urbanik z Wydziału Prawa i Administracji poinformował o zawiadomieniu rektora UW o możliwości popełnienia przez wiceministra „deliktu dyscyplinarnego”. Pismo udostępnił na Facebooku. Napisał w nim, że słowa adiunkta WPiA dr. hab. Marcina Warchoła noszą „znamiona mowy nienawiści, wykluczają i dzielą”; uchybiają godności nauczyciela akademickiego i jego obowiązkom. Jak czytamy, jest to tym bardziej bolesne, że doktor habilitowany prawa powinien doskonale wiedzieć, iż zakazuje ono wszelkiej dyskryminacji. Autor pisma zaznaczył ponadto, że stwierdzenie, iż osoby LGBTQ+ są „wynaturzone”, jest niezgodne z prawdą naukową, której każdy nauczyciel akademicki ślubuje służyć.

Warchoł wyleci z Uniwersytetu Warszawskiego?

We wtorek na zwołanej przez siebie konferencji prasowej w Sejmie wiceminister Warchoł oświadczył zaś, że w związku z jego reakcją na występ Black Eyed Peas grozi mu usunięcie z Uniwersytetu Warszawskiego.

Gdy wyraziłem swoje zdanie, potępiając promocję LGBT w Telewizji Publicznej, zostałem zaatakowany i w tej chwili grozi mi się usunięciem z Uniwersytetu Warszawskiego. Panie i panowie policjanci myśli, mówicie wiele o miłości, a sięgacie po opresję. Mówicie wiele o wolności, a szerzycie nienawiść. Mówicie wiele o tolerancji, a wykluczacie inaczej myślących (…) Ale ja was się nie boję. Nie boje się waszej nienawiści i terroru myślenia. Ale boję się o miliony Polaków, którzy myślą, jak ja

— oświadczył Warchoł.

Warchoł pytany o swój wpis podkreślił, że wynaturzeniem jest m.in. nietolerancja i hejt wobec wszystkich „inaczej myślących”.

Domagacie się szacunku dla konstytucji, a łamiecie sumienia

— mówił Warchoł, kierując swoje słowa do – jak powiedział – „ideologów LGBT”.

Podczas konferencji inny polityk Solidarnej Polski minister w KPRM Micha Wójcik przekazał też, że „środowiska LGBT” wystąpiły o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego Uniwersytecie Warszawskim wobec Marcina Warchoła.

Jak dodał, jedną z ewentualnych kar może być wydalenie Warchoła z uczelni.

My jako Solidarna Polska będziemy stawali za panem profesorem (Warchołem – PAP). Stajemy w ten sposób za pewnymi wartościami, które są bliskie każdemu człowiekowi. A największą wartością jest wolność wyrażania poglądów i opinii przez każdego człowieka. Nie może być tak, że kiedy te opinie odnoszą się do środowiska LGBT to jest momentalnie brutalny atak

— mówił Wójcik. Zaapelował do władz UW o powstrzymanie się od wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec swojego partyjnego kolegi.

Wójcik poinformował też, że planowane jest skierowanie do Sejmu projektu ustawy zakazującej adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Zapowiedział, że „niebawem” przedstawione zostaną założenia zmian, a projekt złożony w Sejmie.

Politycy Solidarnej Polski odnieśli się do występów podczas sylwestra w Zakopanem już w poniedziałek. Ocenili to jako „promocję LGBT”. Prezes partii Zbigniew Ziobro zapowiedział, że działacze SP „zapewne będą chcieli zapytać pana premiera o to, czy ten pewnego rodzaju manifest ze strony Telewizji Publicznej” jest – jak mówił – „kolejnym elementem ustępstw wobec żądań UE”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Minister Ziobro reaguje na tęczowe opaski: Wpadki się zdarzają. Ale jeśli było to zaplanowane, to ci, którzy uznali to za skandal, mają rację

Pakiet Wolności Akademickiej chroni Warchoła

Do całej sprawy odniosło się również Ministerstwo Edukacji i Nauki. Resort w wydanym oświadczeniu przypomniał, że Pakiet Wolności Akademickiej uniemożliwia wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec pracowników naukowych za wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych.

W odpowiedzi na pytania napływające do Ministerstwa Edukacji i Nauki w sprawie wniosku prof. Jakuba Urbanika do Rektora Uniwersytetu Warszawskiego o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego dotyczącego wypowiedzi medialnej dr. hab. Marcina Warchoła należy wskazać, że Pakiet Wolności Akademickiej (określony w ustawie PRAWO O SZKOLNICTWIE WYŻSZYM I NAUCE z dnia 20 lipca 2018, tj. z dnia 3 marca 2022 r., Dz.U. z 2022 r. poz. 574) – jedna z pierwszych reform wprowadzonych po objęciu funkcji przez Ministra Przemysława Czarnka, uniemożliwia wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec pracowników naukowych za wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych.

Podstawa prawna: art. 275 ust. 1a ww. ustawy, który stanowi, iż „nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych”.

Pakiet Wolności Akademickiej zapewnia poszanowanie wolności nauczania, wolności słowa, badań naukowych, ogłaszania ich wyników, a także debaty akademickiej z zachowaniem zasad pluralizmu światopoglądowego i przepisów porządkowych uczelni

— czytamy w oświadczeniu MEiN.

Kim jest dr hab. Jakub Urbanik?

Szukając odpowiedzi na to pytanie warto sięgnąć do jednego z numerów „Sieci”, w którym pracownikowi Uniwersytetu Warszawskiego przyjrzał się Marek Pyza.

Jakub Urbanik zasłynął przede wszystkim walką przed sądami z urzędem stanu cywilnego, który odmówił mu wydania zaświadczenia potrzebnego do zawarcia małżeństwa w Hiszpanii. Powodem było to, że partnerem Urbanika jest mężczyzna, hiszpański prawnik José Luis Antonio Rodriguez. W obu instancjach przed polskimi sądami naukowiec przegrał. Poskarżył się więc do Trybunału w Strasburgu. Wytoczył też głośne procesy. Kaję Godek pozwał za nazwanie homoseksualistów zboczeńcami. Sąd pozew oddalił, a Urbanik (wraz z kilkunastoma innymi osobami) zapowiada walkę w kolejnych instancjach. Ministra edukacji Przemysława Czarnka chce pociągnąć do odpowiedzialności za jego wypowiedzi o osobach LGBT. Głośno było o jego uczestnictwie w kilku „Marszach Równości”

— pisał w 2021 r. Pyza.

CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY! Odsłaniamy kulisy kariery naukowej Jakuba Urbanika – jednego z najbardziej znanych homoseksualistów w świecie nauki

kk/PAP/Twitter

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSprawą nastolatek w radiowozie zajmie się prokuratura. Trwa postępowanie dyscyplinarne
Następny artykułFilip Chajzer wyjawił przyczynę opuszczenia pracy. W tle alkohol i interwencja medyków