A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

Po raz pierwszy od 2005 roku reprezentacja Włoch zdobyła mistrzostwo Europy. Młoda włoska kadra w wielkim finale pokonała w tie-breaku doświadczoną reprezentację Słowenii. – Ani na moment się nie poddaliśmy, cały czas byliśmy w grze i dawaliśmy z siebie wszystko, także w trudnych momentach. To był ciężki, wyrównany mecz, w ważnym momencie w tie-breaku Alessandro Michieletto posłał kilka asów z rzędu, my byliśmy w stanie zapunktować przy własnej zagrywce, a tie-break to tylko kilkanaście punktów – ocenił w rozmowie ze Strefą Siatkówki rozgrywający i kapitan Włochów Simone Giannelli. 

Przed rozpoczęciem mistrzostw Europy niewielu stawiało Włochów w roli faworytów do złotego medalu. Od początku fazy grupowej kadra prowadzona przez Ferdinando de Giorgiego prezentowała się bardzo dobrze. Włosi najpierw dotarli do półfinału, w którym pokonali Serbów, a w wielkim finale mistrzostw Europy byli lepsi od Słowenii. – Zdobycie tego medalu, w tym kolorze to jest dla mnie jak sen. Minęło naprawdę wiele lat odkąd Włosi po raz ostatni grali w finale mistrzostw Europy, a jeszcze więcej odkąd zdobyli złoty medal. To dla mnie wielkie osiągnięcie, wielkie szczęście i jestem naprawdę tym podekscytowany – mówił zadowolony Simone Giannelli.


Finałowe starcie stało naprawdę na wysokim poziomie i rozstrzygnęło się dopiero w tie-breaku. – Ani na moment się nie poddaliśmy, cały czas byliśmy w grze i dawaliśmy z siebie wszystko, także w trudnych momentach. To był ciężki, wyrównany mecz, w ważnym momencie w tie-breaku Alessandro Michieletto posłał kilka asów z rzędu, my byliśmy w stanie zapunktować przy własnej zagrywce, a tie-break to tylko kilkanaście punktów. To bardzo szybki set, w którym udało się przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść – podsumował rozgrywający Italii, który został wybrany MVP całego turnieju.

W finale po dwóch stronach siatki stanęło słoweńskie doświadczenie oraz włoska młodość. Górą okazała się ta druga. To jednak nie zmienia faktu, że dla Słowenii był to kolejny przegrany finał mistrzostw Europy. – Słowenia to naprawdę świetny zespół. Od 2015 roku cały czas są w czołówce mistrzostw Europy, trzy razy od tamtego czasu zdobywali srebrny medal. To pokazuje, że są naprawdę niesamowitą drużyną, bo naprawdę nie jest łatwo utrzymać się w europejskim topie przez tyle lat. Mam kilku przyjaciół w kadrze Słowenii, ale teraz to my sięgnęliśmy po złoto – przyznał zadowolony Simone Giannelli. Przed 2021 rokiem reprezentacja Włoch po raz ostatni stawała na podium mistrzostw Europy w 2015 roku, a złoto zdobywała aż 16 lat temu, w 2005 roku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZAWODY STRAŻACKIE. Wśród mężczyzn najlepsza była OSP Cerekiew, wśród kobiet, a także drużyn młodzieżowych OSP Mikluszowice
Następny artykułDziesięć lat sukcesów w Europie to za mało. Marka Venicci trafiła w gusta rodziców z Polski, od niedawna pracują z nowoczesnego biura w Nowym Targu (art. partnera)