A A+ A++

Maja Tokarska w pogawędce z MVP spotkania Meriną Terrel
Fot. fotoMiD

Nie udał się pierwszy, historyczny start legionowskiego klubu w rozgrywkach europejskich. W środę, w pierwszym meczu 1/16 Pucharu CEV, siatkarki DPD Legionovia przegrały 0:3 (27:29, 17:25, 14:25) z francuskim Beziers Angels


Przed legionowskim meczem szanse obu drużyn oceniano fifty-fifty. Nie mieli faworyta zwykle wszystko wiedzący bukmacherzy, także siatkarki grajce tu i tam (np. Olga Strantzali) mówiły coś dyplomatycznie o wyższym rankingu ligi polskiej nad francuską, uzależniały wynik spotkania od dyspozycji dnia…

Amerykańska rozgrywająca francuskiej drużyny Raskie August
Fot. fotoMiD

Przebieg pierwszego seta zdawał się potwierdzać – nazwijmy to – niewiedzę ekspertów. Nasza drużyna ambitnie odrobiła kilkupunktową stratę i od stanu 12:17 doprowadziła w końcówce do gry na przewagi. Miała w niej nawet szansę na wygranie seta, ale górą ostatecznie była drużyna trenera Fabiena Simondeta. W kolejnych dwóch partiach nasze siatkarki były wyraźnie gorsze od francuskich „Aniołów”, w których szeregach główne role odgrywały siatkarki z USA, Kolumbii, Argentyny, a mniejsze z samej Francji. MVP spotkania amerykańska przyjmująca Marina Terrel.
Po wyniku legionowskiego spotkania, a zwłaszcza bezradności w nim naszej drużyny, rewanż we Francji (25 listopada) wydaję już tylko formalnością.

(jb)

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosyjscy internetowi satyrycy znów atakują. Tym razem ich ofiarą padł premier Kanady
Następny artykułŁKS Commercecon zdecydowanie przegrywa pierwszy mecz w Lidze Mistrzyń