Niby gramy super, ale kiedy przychodzą mecze z topowymi zespołami, przegrywamy – zauważył po meczu w Zawierciu Jurij Gladyr, środkowy Jastrzębskiego Węgla. Obie drużyny kończą rok w czołówce PlusLigi.
Na zakończenie siatkarskiego roku w Zawierciu Aluron ograł Jastrzębski Węgiel. – Gra przeciwko takiej drużynie i przy takich kibicach to dla mnie coś wspaniałego. To już jest gra na „duże bramki”. Wcześniej w I lidze czy PlusLidze zdarzały się większe mecze, ale jeśli chodzi o emocje, skupienie i poziom rozgrywek, to mogę powiedzieć, że ten był jednym z fajniejszych – przyznaje Patryk Łaba, przyjmujący Aluronu.
– Mieliśmy inicjatywę, bo strzelaliśmy na zagrywce. To nasz atut, że mamy takich zagrywających, którzy mogą w każdej chwili i części meczu wypracować przewagę. To ogromna siła i dzisiaj ją wykorzystaliśmy. Jeśli chodzi o pozostałą część meczu, starałem się realizować swoje zadania i robić te małe rzeczy, których nie widać w statystykach. Takie założenie mamy od początku sezonu i to trenujemy. Dzisiaj się udało, bardzo się z tego cieszę. Fajnie, że tak kończymy ten rok, ale zaraz gramy kolejny mecz z mocną drużyną. Nie będzie czasu na rozluźnienie i bale sylwestrowe, bo już 1 stycznia bierzemy się do roboty – przypomina Łaba, który został wybrany na MVP spotkania z Jastrzębskim Węglem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS