A A+ A++

„Wszyscy święci New Jersey”, pełnometrażowy prequel „Rodziny Soprano”, przypomina, w jaki sposób odebrano amerykańskim gangsterom mitologię i zrobiono z nich postaci z krwi i kości.

Ostatnie minuty „Rodziny Soprano” to jeden z najbardziej pamiętnych finałów w dziejach telewizji. Scena familijnej kolacji, z misternie budowanym napięciem i poczuciem zagrożenia, gwałtownie się urywa, dopiero po kilkunastu sekundach czerni na ekranie pojawiają się napisy końcowe. Do widzów należy decyzja, czy Tony Soprano, capo mafii z New Jersey, przeżył spotkanie z potencjalnym zabójcą i czy w ogóle do takiej konfrontacji doszło. David Chase, pomysłodawca i główny scenarzysta serialu, konsekwentnie odmawiał odpowiedzi na pytania o los głównego bohatera, podobnie jak zgody na realizację ciągu dalszego.

Polityka
44.2021

(3336) z dnia 26.10.2021;
Kultura;
s. 80

Oryginalny tytuł tekstu: “Zły jak my”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJeden dzień na wolności. Wyszedł z więzienia, trafił do aresztu
Następny artykułKonkurs Chopinowski: inny niż poprzednie | Chopin: fajny gość