A A+ A++

Serial pt. “Robert Lewandowski zmienia klub” czas start. Co roku pod koniec sezonu zaczyna się transferowa telenowela z polskim napastnikiem w roli głównej. Za każdym razem kiedy wydaje się, że kolejny sezon będzie już nie do zniesienia, producenci (czytaj agenci) oraz media proponują nam nową odsłonę podobnej fabuły. Odjedzie, nie odejdzie? Przedłuży kontrakt z Bayernem, czy nie? Chce zmienić klub, czy jednak pozostać do końca kariery w Bawarii i raz jeszcze śrubować klubowe rekordy? Spekulacjom nie ma końca.

Przy okazji tak konstruowanej intrygi pojawia się również cała masa domysłów i plotek dotyczących zachowań Roberta, jego przyzwyczajeń, zniecierpliwienia itp. Niemieckie media wręcz prześcigają się w “produkowaniu” coraz to nowych rewelacji. “Od dawna jest uważany za samotnika i mało komunikatywnego, zwłaszcza jeśli chodzi o kontakty z młodszymi zawodnikami” – czytamy. 

O ile mnie pamięć nie myli Robert już w czasach Borussii Dortmund był raczej typem samotnego wilka. Nie przyjaźnił się ani z polskimi kolegami, ani innymi zawodnikami, skupiając się przede wszystkim na pracy i rozwijaniu swojej kariery. Podobnie jest w Bayernie. I to nie od dziś, a od 2014 roku. Zatem nic nowego. Kontakty, czy też ich brak z młodymi zawodnikami, to raczej kwestia pokoleniowa niż osobowościowa, ale jak widać i do tego można się przyczepić. Dziennikarze podkreślają także fakt, że “Lewy” nie jest zadowolony ze sposobu prowadzenia gry przez trenera. 

A kto jest? Od … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIzrael. Rodzina z USA wywołała na lotnisku panikę, wnosząc niewybuch odnaleziony na Wzgórzach Golan
Następny artykułWojna wojną a interes się kręci