W poniedziałek dziennikarz Sport.pl Kacper Sosnowski poinformował, że Fernando Santos przyleciał do Warszawy i to właśnie on zostanie ogłoszony nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. “Cezary Kulesza w rozmowie ze Sport.pl przed weekendem pytany przez nas o nowego selekcjonera rzucił: – Niektórzy się zdziwią, niektórzy zachwycą” – pisał Sosnowski. Minęła doba i nie ma już żadnych wątpliwości, we wtorek odbyła się oficjalna konferencja prasowa z udziałem Portugalczyka na PGE Stadionie Narodowym.
Fernando Santos zdradził, kto wejdzie w skład sztabu reprezentacji.
Santos krótko po godz. 13 odebrał symboliczną koszulkę ze swoim nazwiskiem i przywitał się ze zgromadzonymi po polsku. – Dzień dobry – powiedział. Następnie, już po portugalsku, wyraził nadzieję, że współpraca będzie owocna. Później odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Jedno z kluczowych dotyczyło współpracowników Santosa. W ostatnich godzinach w mediach pojawiły się informacje, że w skład jego sztabu mogą wejść Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek. Obaj mieliby zostać asystentami 68-latka. Kacper Sosnowski donosił także, że Santos przyjedzie do Polski ze swoimi bliskimi współpracownikami – Fernando Justino oraz Ilidio Vale.
Jak zatem będzie? Na razie nic oficjalnie nie deklarowano, ale faktycznie Santos rozmawiał z Piszczkiem i Kaczmarkiem. Możliwe, że wkrótce dołączą oni do sztabu kadry.
– To istotne, by mieć współpracownika, który jest Polakiem. Zna lepiej mentalność, osobowość. Wczoraj miałem okazję rozmawiać z tymi panami (Piszczek i Kaczmarek – red.). Zrozumiałem ich pomysły, miałem okazję zapoznać się z ich pomysłem na reprezentację. I za piętnaście dni przekażę moją opinię prezesowi. Na pewno będzie polski element w mojej ekipie. Tak, żebyśmy mogli zacząć pracę jak najszybciej. Jest grupa ludzi, z którymi praca jest bardzo łatwa. Jesteśmy chętni do współpracy – powiedział Santos.
Pozostaje zatem czekać na oficjalną decyzję i komunikat PZPN. Dotychczasowi współpracownicy Santosa mają przygotować wszystko na miejscu w Warszawie, gdzie zamieszka selekcjoner. Ich głos będzie bardzo ważny przy końcowej decyzji na temat współpracy z Polakami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS