A A+ A++

O wpływie koronawirusa na gospodarkę czy na medycynę pisano już sporo. Mało kto jednak zaciekawił się, jak pandemia wpłynęła na nasze samorządy, począwszy od tych z małych gmin, a na samorządzie wojewódzkim skończywszy.

A jest o czym mówić, bo samorządy miały do czynienia z wirusem na co dzień. I codziennie odczuwały jego skutki, także finansowe. Każdego dnia też z nim walczyły. Z jednej strony organizowały, mobilizowały czy wspierały lokalne społeczności, które na początku pandemii przejęły na moment funkcje, którym nie podołało wtedy państwo. To choćby pospolite ruszenie, które w całej Polsce zajęło się szyciem maseczek. To też wiele akcji społecznych czy samorządowych związanych na przykład z pomocą seniorom. Z drugiej strony samorządy mocno zaangażowały się w pomoc dla lokalnych przedsiębiorców.

Wiele z tych działań opisaliśmy i wspieraliśmy w „Gazecie Olsztyńskiej” (prowadziliśmy też własną akcję społeczną #OcalićGospodarkę). Zupełnie innym wyzwaniem dla samorządów okazało się przejście do pracy online. Oczywiście ta sytuacja została wymuszona przez koronawirusa. Okazało się jednak, że wiele urzędowych spraw można załatwić przy pomocy smartfona.

Zatem czy doświadczenia związane z działalnością online w okresie pandemii przełożą się w jakiś sposób na reorganizację pracy urzędów w kierunku szerszego otwarcia na obsługę w sieci?

No i rzecz bardzo ważna, o której zaczęto głośniej mówić dopiero w ostatnim czasie. To pieniądze. Pieniądze, których samorządom zaczyna brakować. Bo jak powiedział jeden z burmistrzów: „W telewizorze jakiś minister ogłasza jakieś nowe zdanie dla samorządu, potem my dostajemy to do wykonania, ale z Warszawy nie dostajemy już na to ani złotówki.” A przecież w ciągu ostatnich dwóch miesięcy dochody samorządów drastycznie spadły, a wydatki wzrosły. Warto tylko wspomnieć, że dochody gmin z tytułu PIT zmalały w kwietniu średnio o 40%. Ten sam spadek w maju byłby prawdziwą katastrofą.

Czy rzeczywiście samorządy czeka finansowa zapaść, jak ostrzega Związek Miast Polskich? Co trzeba zrobić, aby do tego nie dopuścić?

O tym trzeba rozmawiać. O dobrych praktykach samorządowych w czasie pandemii, o wspieraniu lokalnych społeczności, ale też o pieniądzach. I o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą zmniejszenie wpływów do budżetu samorządów, na który wójtowie czy burmistrzowie nie mają wpływu.

9 czerwca porozmawiam o tym z kilkoma naszymi samorządowcami. Będą nimi Tomasz Andrukiewicz (prezydent Ełku), Gustaw Marek Brzezin (marszałek województwa), Wojciech Karol Iwaszkiewicz (burmistrz Giżycka), Maciej Wróbel (zastępca burmistrza Kętrzyna) oraz Daniel Zadworny (wójt gminy Dywity).

Spotykamy się 9 czerwca (wtorek) o godzinie 11 na gazetaolsztynska.pl lub na naszych profilach na FB i YouTube. Relacja live z naszego spotkania potrwa do 12. Na pewno będzie ciekawie.

Igor Hrywna

[highlight]Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

·

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Łodzi rozpoczęły się matury. Uczeń powinien być zdrowy i w maseczce. Nie będzie kanapek i wody
Następny artykułW Tarnobrzegu protestowali w obronie sędziego Igora Tulei (zdjęcia)