Samorządowcy z całego regionu zrzeszeni w czterech obszarach funkcjonalnych tzw. ZIT-ach, w tym zielonogórsko-nowosolskiego, spotkali się dziś w Świebodzinie. Prezydenci, wójtowie i burmistrzowie wystosowali list do zarządu województwa i apel, by ten jeszcze raz podjął negocjacje w sprawie podziału środków finansowych w perspektywie unijnej na lata 2021-27.
Przypomnijmy, wczoraj informowaliśmy o tym, ze Zielona Góra ma stracić przy nowym podziale pieniędzy ok. 143 milionów złotych. Na spotkaniu w Świebodzinie obecny był m. in. prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki.
Zostało przyjęte stanowisko, że nie zgadzamy się z tym, by brano samorządom pieniądze w kolejnej perspektywie unijnej. i to redukcja miałaby dotyczyć 50 procent. Województwo lubuskie miałoby dostać więcej niż do tej pory. Do zarządu skierowane zostało pismo wraz z apelem z podpisami przedstawicieli czterech największych obszarów funkcjonalnych w naszym województwie. Prosimy o podjęcie właściwych negocjacji.
Prezydenta Zielonej Góry zapytaliśmy, czy apel może cokolwiek zmienić, czy raczej samorządowcy szykują się na konfrontację z zarządem województwa.
Liczymy, że coś to zmieni, bo może dojść do wariantu wojennego. Ale tu chodzi o logikę, sens i argumenty, Jeśli województwo może dostać więcej, to dlaczego Zielona Góra ma dostać mniej. My nie mówimy o małych kwotach. stąd to wzburzenie. Bo to nie tylko Zielona Góra i Gorzów, Nikt tego nie jest w stanie zrozumieć, bo mnie przedstawiono żadnych argumentów.
Dodajmy, ze stanowisko Urzędu Marszałkowskiego pozostaje bez zmian. Zielona Góra, podobnie jak inne samorządy, może starać się o unijne pieniądze z różnych konkursów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS