A A+ A++

Straż graniczna dostała 27 samochodów z napędem elektrycznym. Kilka z nich trafi do Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. – A przetarg na agregaty do ładowania tych elektryków w sytuacji kryzysowej już był? – pytają dociekliwi.

Elektryczne samochody, które kupiła Komenda Główna Straży Granicznej, to citroeny E-C4. Na ich zakup wydano 5,4 mln zł. Elektryki będą jeździć w kilku oddziałach straży granicznej: bieszczadzkim, karpackim, śląskim, nadodrzańskim, morskim oraz nadwiślańskim.

Informacja o tym, że samochody z napędem elektrycznym mają jeździć w Bieszczadach, wywołała sporo komentarzy i pytań w internecie, np.: Czy w Bieszczadach są punkty ładowania? Czy takie samochody poradzą sobie w trudnym terenie?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWywóz odpadów w Opolu – sprawdź, kto zajmuje się wynajmem kontenerów
Następny artykułPrzyszły rząd rozliczy sojusz PiS z oblatami? Działki mają wrócić do Świętokrzyskiego Parku Narodowego