Rajdowa czołówka zjawiła się w Kenii po 19 latach. Powrót o rok opóźniła pandemia koronawirusa. Trasa tegorocznej edycji, choć istotnie krótsza niż ta, do której przyzwyczaili organizatorzy afrykańskiej legendy, z pewnością będzie nie lada wyzwaniem dla załóg i obecnych samochodów.
Harmonogram został nieco rozciągnięty i odcinek testowy odbywa się już w środę. Próbę Loldia o długości 5,40 km wytyczono na terenie Ndulele Conservancy, na północnym brzegu Jeziora Naivasha. Droga jest wąska i otoczona bujną roślinnością.
W pierwszym przejeździe najszybsi byli Sordo i Rozada. Ott Tanak i Martin Jarveoja stracili do zespołowych kolegów z Hyundaia 4,7 s. Trójkę uzupełnili Takamoto Katsuta i Daniel Barritt [+5,5].
– Trudny i wąski odcinek. Popełniłem kilka błędów, ale generalnie jestem zadowolony – powiedział Sordo.
– Trudno powiedzieć, jak zniszczona będzie droga. Na pewno czeka nas sporo niespodzianek na trasie – zapewnił Tanak.
– Wyjątkowe doświadczenie. W niektórych sekcjach będzie szybko, inne przypominać będą typowe Safari – informował Katsuta.
O trudach Safari przekonali się już Oliver Solberg i Aaron Johnston. Hyundai zatrzymał się z uszkodzonym zawieszeniem.
Czwarty wynik należał do Elfyna Evansa i Scotta Martina oraz Gusa Greensmitha, do którego na prawy fotel wrócił Chris Patterson. Obie załogi straciły do Sordo 5,9 s. Pierwsi na trasie: Sebastien Ogier i Julien Ingrassia byli gorsi o kolejne 0,2 s.
– Ekstremalne warunki. Chciałbym zdobyć dobry wynik, ale z pewnością nie będzie łatwo – zapowiedział Evans.
– To był jeden z najłatwiejszych oesów. Czeka nas długi weekend – nie miał wątpliwości Greensmith.
– Niesamowita przyroda. Czeka nas wymagający weekend, ale sceneria jest przepiękna. Trzeba być uważnym przez cały rajd, choć łatwiej powiedzieć, niż zrobić – stwierdził Ogier.
Pozostałe załogi aut WRC ustawiły się w kolejności: Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe [+8,6 s], Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen [+8,8 s], Adrien Fourmaux i Renaud Jamoul [+9,4 s]. Lorenzo Bertelli i Simone Scattolin po przygodzie Solberga musieli wolno pokonać trasę odcinka.
– Po tym przejeździe już wiemy, że będzie interesująco. Chcieliśmy przygody i teraz pora się z nią zmierzyć – przyznał Neuville.
– To będzie ładny i magiczny rajd – skomentował Rovanpera.
– Czeka nas trudny weekend. Nawet jeśli rajd jest krótszy niż w przeszłości, nie będzie łatwo. Miejscami trzeba być bardzo ostrożnym – przestrzegł Fourmaux.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS