A A+ A++

W poczcie, od pewnego Czytelnika,  otrzymałem kilka pytań do mnie. Myślę, że pytania te są warte opublikowania na szerszym forum, takim jak ten mój blog. Ma to niby być taki krótki „wywiad” ze mną. Niby co ja, układ podobno otwarty, myslę o sprawach poruszonych w tych pytaniach. Oto pytania:

1. Teoria względności i mechanika kwantowa to dwa filary współczesnego paradygmatu naukowego. Dlaczego teorie odnoszące się do zjawisk w największej i najmniejszej skali są tak odmienne? Przecież otaczająca na rzeczywistość jest jedna…

2. Czy uda się kiedyś połączyć skutecznie obie teorie – skutecznie, a więc tak by to połączenie mogli zaakceptować wszyscy?

3. A może istnieje jakaś alternatywa? Czy któraś z tych teorii (obie?) może okazać się błędna?

4. Czy przyszły obraz świata będzie rozwinięciem dzisiejszych teorii, czy potrzebujemy czegoś zupełnie nowego

5. Może potrzebujemy nowej matematyki, pojęć i koncepcji których jeszcze do tej pory nie eksplorowaliśmy?

6. Teoria względności narodziła się ponad sto lat temu, podobnie mechanika kwantowa – wszystko, co znamy dziś jest logiczną konsekwencją ich rozwoju. Czy to jednak nie oznacza pewnej stagnacji fizyki i naszego poznania…? Rozwój, to nieustanne przełamywanie paradygmatu, a takich przełomów wciąż nie ma…

Nie będę tutaj i teraz na te pytania próbował odpowiadać. Lepiej gdy zachęcę Ciebie, mój drogi Czytelniku, do ustosunkowania się do tych pytań z powyższej listy, które Ciebie poruszają.  A ja z wdzięcznością  z tych Twoich wypowiedzi skorzystam w mojej własnej odpowiedzi…..

Od dłuższego czasu zajmuję się tu teorią względności. Choć pamiętajmy, że caly ten mój obecny cykl zacząłem od efektu Unruha, gdzie mamy połączenie efektów grawitacyjnych i kawntowych „Kwantowy efekt Unruha albo stek przyśpieszony”

I jeszcze: w dyskusji pod poprzednią notką obiecałem, że na diagramie we współrzędnych Minkowskiego (T,X)  pokażę linie stałego czasu t obserwatora w jednostajnie przyspieszonym statku kosmicznym (wyjaśnienie w poprzednich notkach). Oto ten wykres. Proste to linie stałego t, zaś te linie pokrzywione, to linie stałego czasu własnego tau.

I jeszcze jedno: nasze życie tu na Ziemi, zależy od grawitacji.Jeśli Słońce ma towarzysza, jeśli jest elementem układu binarnego (Astronomers May Have Just Discovered Our Sun’s Long-Lost Identical Twin ), i jeśli ten bliźniak zbliży się na niebezpieczną odległość, wtedy nasz Układ Słoneczny wejdzie w proces przeobrażeń. Gdy ruszy się nasze Słońce, czy podążą za nim planety? Tak od razu? Czy z opóźnieniem? Niby to wszystko można wymodelować, jednak modelowanie układu chaotycznego ma wątpliwą wartość. I co, jeśli pojawią się przy tym efekty kwantowe? Co, jeśli planety zaczną przeskakiwać z orbity na orbitę? Niemożliwe? Możliwe. Bowiem nawet zdarzenia o prawdopodobieństwie równym zero mogą się zdarzyć i prawom przyrody to nie będzie przeczyć.

image

Mam bzika na punkcie połączenia grawitacji i fizyki kwantowej.  

Przyznaję.

A tu grafik pod życzenia Bjaba:

image

Poprawiona wersja

image

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrzy silniki z ZX-10R, 600 KM mocy i… lata! Kawasaki pracuje nad niesamowitym dronem
Następny artykuł“Na początku szła fantastycznie…”. Czarzasty szczerze o kampanii Biedronia