A A+ A++

Zazielenienie rynku w Nowym Bytomiu, to ten temat, który przewijał się w programach wyborczych praktycznie wszystkich kandydatów na prezydenta Rudy Śląskiej. Według zapowiedzi rudzkich urzędników już wkrótce poznamy wstępną koncepcję przebudowy Placu Jana Pawła II.

Rynek w Rudzie Śląskiej nowe oblicze zyskał 12 lat temu.

Jeszcze podczas kadencji prezydenta miasta Andrzeja Stani zapadła decyzja o jego przebudowie. Plac Jana Pawła II miał wreszcie pełnić funkcję rynku – miał być przede wszystkim atrakcyjnym miejscem na spędzenie wolnego czasu. Prace ruszyły w 2009 roku, a zakończyły się rok później – drzewa wykarczowano, trawę i kwiaty zastąpiono betonem. Poznikały przesłonięte cieniem alejki wraz z ławkami, na których chętnie przysiadali mieszkańcy, zwłaszcza osoby starsze. W miejsce tego niewielkiego parku pojawił się betonowy plac, a na mim fontanna – no i kilka ławek, na których próżno szukać wytchnienia od upału. I tak od ponad dekady w centrum Nowego Bytomia mamy płaską, betonową patelnię, od której aż wieje nudą.

O to, jakie motywacje kierowały byłym prezydentem Rudy Śląskiej zapytaliśmy u samego źródła – na pytanie, skąd w ogóle wziął się pomysł przebudowy centralnego placu na Nowym Bytomiu, tak w 2019 roku odpowiedział Andrzej Stania:

– Mieliśmy sygnały, że zabytkowe, czerwone domy po południowej stronie placu Jana Pawła II, miały wodę w piwnicach, co świadczyło o tym, że kanalizacja tam nie funkcjonuje albo jest zarwana – wilgoć niszczyła te budynki.  Mieliśmy też informację, że kanalizacja przebiega pod placem Jana Pawła II. Druga informacja była taka, że pod korzeniami tych drzew, które tam stały, gnieżdżą się całe rodziny szczurze, które zresztą hasały po tych kanalizacjach pozarywanych. Trzeba też dodać, że na tych drzewach siadały ptaki, które obdarzały przechodniów i siedzących tam pod tymi drzewami różnymi, niepotrzebnymi “prezentami”. Kanalizację żeśmy zrobili, w tych zabytkowych domach na południowej mierzei tego placu mają z głowy problem wody w piwnicach, szczurów nie ma  – mówił w 2019 roku były prezydent Rudy Śląskiej – Andrzej Stania.

Oczywiście wszystkie powyższe argumenty są jak najbardziej zrozumiałe i stanowią świetny pretekst, aby plac zrewitalizować i nadać mu faktycznie funkcję rynku – niestety, z perspektywy czasu, wiemy, że nowy projekt rudzkiego rynku nie był udany. Na przestrzeni lat, nowe władze miasta wielokrotnie informowały o przygotowywaniu nowej koncepcji rynku. Nigdy nie zostały one jednak wprowadzone w życie. 

“Rynek w Rudzie Śląskiej, to przykład straszliwej betonozy”

Uwagę na rynek w Nowym Bytomiu zwracają nie tylko rudzianie, pod koniec lipca zjawili się tutaj przedstawiciele partii Razem. Podczas konferencji prasowej zwrócili wówczas uwagę na betonozę – palący problem śląskich miast. W Rudzie najlepiej widoczny jest on właśnie na nowobytomskim rynku. Uczestnicy konferencji pokazali zdjęcia sprzed 2009 roku, kiedy rudzki rynek wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie – zamiast betonowego placu, rosły w tym miejscu trawa, kwiaty i drzewa. 

– Mamy ze sobą zdjęcia, które pokazują, jak ten plac, który mamy za sobą wyglądał przed rokiem 2009 i jak wygląda dzisiaj. To jest ogromna różnica. Przestrzeń, którą mamy za sobą była zadrzewiona, zacieniona, przyjazna dla ludzi, ale niezrozumiałą decyzją ówczesnego samorządu, te drzewa zostały wycięte i dzisiaj mamy w tym miejscu “betonową pustynię”. “Betonową pustynię”, która w takie upalne dni, jak dzisiaj, nie nadaje się do życia. Od 2009 roku minęło już kilkanaście lat. Czas zostawić za sobą te idiotyczne pomysły na organizację naszej przestrzeni, wycinanie zieleni i betonowanie centrum miast. Czas organizować naszą przestrzeń w sposób taki, żeby nadawała się ona do życia w sytuacji globalnego ocieplenia. Te ostatnie upały nie pozostawiają wątpliwości, że jest gorąco i będzie już tylko cieplej. Jeżeli chcemy w zdrowiu i komforcie korzystać z publicznej przestrzeni w centrów miast, potrzebujemy, jak najwięcej zieleni i drzew. Więc tutaj, na rynku w Rudzie Śląskiej, w Nowym Bytomiu, pokazujemy, że drzewa robią różnicę i mamy nadzieję, że ta szkodliwa epoka betonozy szczęśliwie odchodzi do przeszłości i, że już niebawem na tym placu i na wszystkich zabetonowanych placach ponownie pojawią się drzewa, które dadzą nam cień i o to, jako partia Razem, tutaj w Rudzie Sląskiej będziemy walczyć. O to będziemy zwracać się do lokalnych samorządów – mówił wówczas poseł Maciej Konieczny. 

Jaki pomysł na modernizację rudzkiego rynku ma prezydent Michał Pierończyk?

Temat modernizacji rynku poruszany był praktycznie od początku kampanii wyborczej przez wszystkich kandydatów na prezydenta Rudy Śląskiej. 

– Planuję przygotowanie dokumentacji modernizacji rynku w Nowym Bytomiu w dialogu z mieszkańcami. To bardzo ważne. To jest centralne miejsce w naszym mieście. Reprezentacyjne. Musimy je zmienić. Zmienić w taki sposób, a żeby było bardziej przyjazne dla mieszkańców i żeby było zielone. Tę zieleń chcemy wprowadzić i gospodarować wodą deszczową dlatego, że mamy szansę pozyskać na to środki. Wiemy, że “Zielony Ład” będzie wdrażany. Nie widzę innej drogi, ale musimy to zrobić razem z mieszkańcami. Musimy doprowadzić do sytuacji, że ten rynek będzie tym bijącym sercem naszego miasta – mówił podczas konwencji wyborczej Michał Pierończyk. 

Jak obiecał, tak zrobił, a przynajmniej tak twierdzą rudzcy urzędnicy. Udało nam się dowiedzieć, że do 15 grudnia znana będzie koncepcja przebudowy Placu Jana Pawła II, następnie odbędą się konsultacje społeczne.

Jesteście ciekawi, jaki projekt modernizacji rudzkiego rynku, przedstawi Michał Pierończyk? Czy w rudzki rynek w końcu tchnięte zostanie życie?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy sondaż. PiS nieznacznie zyskuje, traci KO 
Następny artykułWypadek w Godziszowie. Pieszy trafił do szpitala