Ryanair przerzuca podatek lotniczy na podróżnych. Irlandzki przewoźnik doliczy 18,48 euro do każdego kupionego w ubiegłym roku biletu, którego start jest w Holandii. Linie lotnicze w przesłanej do pasażerów wiadomości informują, że środki pieniężne zostaną automatycznie pobrane z konta bankowego kupującego – podaje serwis pasazer.com.
Ryanair wysłał do pasażerów posiadających bilety na loty z Holandii e-maila z informacją o konieczności dopłaty. Jak podaje portal pasazer.com, pieniądze zostaną automatycznie pobrane z konta kupującego. Wysokość dodatkowej opłaty wynosi 18,48 euro na osobę, czyli ok. 86,67 zł (po kursie z 11 stycznia). Przewoźnik tłumaczy, że dopłata związana jest z podwyżką podatku lotniczego wprowadzoną przez holenderski rząd. Jest to różnica pomiędzy podatkiem obowiązującym w ubiegłym roku, a jego nową stawką z 2023 r.
Podróżni posiadający bilety na lot z holenderskich lotnisk mogą zrezygnować z podróży – w takim przypadku dodatkowa opłata nie zostanie pobrana.
Od 1 stycznia podatek lotniczy w Holandii wzrósł ponad trzykrotnie. W ubiegłym roku jego wysokość na osobę wynosiła 7,95 euro, natomiast od 2023 r. danina jest równa 26,43 euro na pasażera (z 37,29 zł do 123,96 zł, po kursie z 11 stycznia). Podatek pasażerski obowiązuje podróżnych wylatujących z holenderskich portów.
Niektóre linie lotnicze (np. Wizz Air) w związku z podwyżką podatku lotniczego w Holandii zredukowały liczbę połączeń do tego kraju. Natomiast Ryanair po raz kolejny stosuje praktykę przerzucania obciążeń podatkowych na pasażerów. Podobna sytuacja miała miejsce w Belgii (w kwietniu 2022 r.) i na Węgrzech.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS