A A+ A++

Wykonawca przejął teren pod budowę V odcinka ulicy Zagłoby. Nową drogą pojedziemy w 2024 roku.

Inwestycja w ciągu drogi krajowej nr 9 realizowana jest od ubiegłego roku w systemie Projektuj i buduj. Wykonawca na podstawie opracowanej dokumentacji projektowej złożył w bieżącym roku wniosek o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. We wrześniu uzyskał decyzję, w październiku stała się ona ostateczna. We wtorek wykonawca wszedł na teren budowy.

 

W pierwszej kolejności planowane jest wytyczenie i inwentaryzacja terenu, sprawdzenie pod kątem saperskim i archeologicznym, przygotowanie zaplecza oraz wycinka drzew i krzewów. Zasadnicze roboty planowane są już w przyszłym roku, ale wykonawca nie wyklucza rozpoczęcia odhumusowania terenu jeszcze przed sezonem zimowym.

 

– informuje Małgorzata Pawelec – Buras, rzecznik GDDkiA w Kielcach.

Inwestycja będzie realizowana ramach rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych i opiewa na kwotę 52,9 mln zł. Zgodnie z umowa, wykonawca ma 36 miesięcy na zaprojektowanie i wybudowanie drogi z wyłączeniem okresów zimowych w czasie robót budowlanych. Inwestycja powinna być gotowa w 2024 roku.

W ramach zadania wybudowany zostanie odcinek jednojezdniowej drogi o długości 2,7 km. Planowana jest m.in. korekta części istniejącego węzła Brezelia, budowa wiaduktu nad drogą powiatową, dwóch mostów oraz ronda w miejscu włączenia nowego przebiegu nowej drogi w istniejącą trasę. 

V etap ulicy Zagłoby to inwestycja, która zamknie ciąg ulic tworzącą tak zwaną małą obwodnicę Ostrowca Świętokrzyskiego. Po jej ukończeniu możliwe będzie wyprowadzenie ruchu tranzytowego z centrum miasta.

 

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStrzelcy w Dębicy pływali dla Niepodległej
Następny artykułChwila prawdy? Aż komentator TOK FM nie wytrzymał