George Russell dołączył do Mercedesa w tym roku po trzech latach spędzonych w Williamsie.
W sezonie 2022 stajnia z Brackley nie poradziła sobie najlepiej z zaadaptowaniem się do nowych przepisów technicznych. Plasują się obecnie na trzecim miejscu w klasyfikacji konstruktorów, za Red Bull Racing i Ferrari.
Natomiast jeśli chodzi o pojedynek wewnątrz zespołu Russell po trzynastu rundach jest na czwartym miejscu w mistrzostwach, dwanaście punktów przed partnerem, siedmiokrotnym mistrzem świata Lewisem Hamiltonem.
– Z pewnością moje wyniki uległy poprawie podczas gdy jego pogorszyły się – powiedział Russell. – Jednak Lewis jest głodny walki i to wyzwanie motywuje go jeszcze bardziej. Przed nim wciąż wiele lat startów. Nie widzę, aby jakoś stopniowo zwalniał.
Russell jest nieco rozczarowany formą Mercedesa, który w ostatnich latach święcił osiem z rzędu triumfów w mistrzostwach konstruktorów.
– Nigdy nie ma się gwarancji posiadania najlepszego bolidu – przekazał. – Byłem jednak pewien, że w przypadku falstartu zdołamy się pozbierać, co widzimy obecnie.
– Nie przyszedłem do Mercedesa założeniem odniesienia szybkiego sukcesu. Nastawiłem się na wieloletnią współpracę, ponieważ jest to najlepsze miejsce, które daje mi szansę na takie wyniki. Chciałbym spędzić tutaj pięć, a nawet dziesięć lat.
Nie wyklucza walki o zwycięstwa w wyścigach podczas drugiej części tegorocznej kampanii.
– W tym samochodzie jest potencjał – podkreślił. – Dyrektywa techniczna obowiązująca od Spa powinna wpłynąć na zespoły, które używały do tej pory elastycznych podłóg. Sądzę, że zbliżymy się do nich.
– Jeżeli utrzymamy obecne tempo pracy, nic nie powstrzyma nas przed walką o zwycięstwa. Może nie będziemy dysponowali najszybszym bolidem, ale spodziewam się, że dostaniemy swoją szansę – podsumował.
Video: Power Unit 101 – Silnik spalinowy F1 Mercedesa
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS