A A+ A++

Pod koniec kwietnia Polacy zdobyli w niemieckim Stralsundzie złoty medal drużynowych mistrzostw Europy. Biało-czerwoni, którzy obronili tytuł, uzyskali 49 pkt i wyprzedzili Danię – 35 i Wielką Brytanię – 22. W sobotę, na torze w Rybniku mieli okazję zmierzyć się z rywalem spoza Europy.

ZOBACZ TAKŻE: Fatalna kontuzja znanego żużlowca! Doznał pęknięcia kręgu szyjnego

Australijczycy w 2022 r. triumfowali w Speedway of Nations, które w 2018 roku zastąpiły Drużynowy Puchar Świata. Jechali wówczas w składzie: Jack Holder, Max Fricke (Polacy zajęli w tych zawodach szóste miejsce).

Biało-Czerwoni bardzo dobrze rozpoczęli mecz. Po czterech wyścigach prowadzili 19:5, zaś trzy z nich wygrali 5:1. Żużlowcy z antypodów “obudzili się” w piątym. Bardzo dobrym startem popisał się Jason Doyle. Zawodnik Cellfastu Wilków Krosno nie dał się wyprzedzić na dystansie. Jego kolega z reprezentacji (Rohan Tungate) był trzeci.

Nie oznaczało to jednak, że Australia w środę podjęła wyrównaną walkę z Polską. Po 12. wyścigu było 47:25 i stało się jasne, że biało-czerwoni wygrają.

Polska – Australia 60:30

Polska: Bartosz Zmarzlik 14 (2,3,3,3,3), Dominik Kubera 13 (3,3,3,2,2), Janusz Kołodziej 12 (3,1,2,3,3), Maciej Janowski 8 (3,0,3,0,2), Patryk Dudek 7 (2,2,1,0,2), Jarosław Hampel 6 (2,1,1,1,1)

Australia: Jason Doyle 11 (1,3,2,3,1,1), Jack Holder 7 (1,2,0,2,2), Max Fricke 5 (D,2,1,1,1), Brady Kurtz 4 (1,0,0,-,3), Jaimon Lidsey 2 (0,0,2,0,0), Rohan Tungate 1 (0,1,0,-,0).

MC, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoncertem uczcili rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja [NOWE ZDJĘCIA]
Następny artykułO KONSTYTUCJI W CZASACH NIEKONSTYTUCYJNYCH