Od kilku miesięcy w mediach trwa dyskusja na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. Jego obecny kontrakt z Bawarczykami wygasa w czerwcu 2023 roku. Kapitan reprezentacji Polski jest ponoć gotów przedłużyć go nawet o trzy lata, jednak klub jak dotąd nie podjął rozmów na ten temat.
Hiszpańskie media: Lewandowski na liście Florentino Pereza
Według portalu diariogol.com wykorzystać zamierza to Real Madryt, który szykuje się do kolejnej ofensywy transferowej. Jednym z celów Realu ma być właśnie Lewandowski. Jak piszą hiszpańscy dziennikarze, Polak od dawna znajdował się w notesie Florentino Pereza. I teraz jest szansa na to, że Lewandowski trafi właśnie do Madrytu. Tyle że Polak jest jedynie “planem B”.
Planem A jest oczywiście Erling Haaland, którego kuszą największe kluby w Europie. To właśnie Norweg ma być priorytetem dla Realu. Nie ma się co dziwić – Haaland ma 21 lat, a Lewandowski 33, zatem to piłkarz Borussii jest bardziej perspektywiczny. Pytanie brzmi, czy Realowi uda się ściągnąć Norwega do siebie. Haaland budzi spore zainteresowanie, a do gry miał włączyć się Bayern Monachium. Niemiecki klub, zdaniem tamtejszych mediów, czeka na ruch ze strony Haalanda i deklarację, czy ten byłby zainteresowany przenosinami do Monachium. Według mediów, to właśnie przez zainteresowanie Haalandem Bayern nadal nie rozpoczął rozmów z Lewandowskim na temat nowej umowy. Dodatkowo, niemieccy dziennikarze donoszą, że Polak jest podirytowany tym, że jego klub interesuje się Haalandem. “Jeśli jego zespół podpisze kontrakt z Norwegiem latem przyszłego roku, to Lewandowski spakuje swoje walizki” – czytamy na diariogol.com.
Wygląda więc na to, że od tego gdzie trafi Haaland, może zależeć też przyszłość Lewandowskiego. Jeżeli Haaland zdecyduje się na Real Madryt, wtedy Bayern będzie chciał przedłużyć kontrakt z Lewandowskim. Jeśli Haaland wybierze Bayern, to klub będzie miał już następcę Lewandowskiego, a Polak będzie mógł odejść. Tym bardziej, że lato 2022 będzie ostatnią okazją dla Bayernu, aby cokolwiek zarobić na swojej gwieździe.
Obaj napastnicy idą łeb w łeb w klasyfikacji strzelców Bundesligi. Robert Lewandowski ma na koncie 10 trafień. Erling Haaland ma jedną bramkę mniej, jednak w najbliższym czasie nie będzie gonił Lewandowskiego. Norweg nabawił się poważnej kontuzji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS