Pierwotnie tegoroczne mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn miały odbyć się w Rosji. Z uwagi na wojnę w Ukrainie FIVB zdecydowało początkiem marca o przeniesieniu imprezy, a później organizacja czempionatu została przydzielona Polsce. Dodatkowo, idąc za nakazem MKOl-u, federacja wykluczyła reprezentację Sbornej i Białorusi z międzynarodowych rozgrywek. Okazuje się, że rosyjski związek żąda odszkodowania od FIVB.
Rosjanie domagają się odszkodowania od FIVB za odebranie organizacji mistrzostw świata w siatkówce
W czwartek 8 grudnia sekretarz generalny Wszechrosyjskiego Związku Piłki Siatkowej (VVF) Aleksander Jaremenko przedstawił stanowisko Rosji w tej sytuacji. Kraj domaga się zwrotu połowy opłaty aplikacyjnej, czyli 20 milionów dolarów. Działacz stwierdził, że starania Rosji trwają już od momentu ogłoszenia decyzji FIVB.
– Wiesz, jak załatwia się takie sprawy. Działamy od początku marca. Nie ma jeszcze takiej daty, w której wszystko zostanie rozstrzygnięte i nie widać końca tej sytuacji – powiedział Jaremenko w wywiadzie dla kanału telewizyjnego Zvezda. Dodał również, że może to potrwać jeszcze nawet rok, a przy rozwiązywaniu sprawy ważne będzie nie tylko domaganie się odszkodowania, ale również odpowiednia motywacja.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Na zawieszenie rosyjskich i białoruskich sportowców zdecydowała się większość międzynarodowych federacji. Wiadomo już, że piłkarze Sbornej nie będą mogli walczyć o prawo udziału w najbliższym EURO, które odbędzie się w 2024 roku w Niemczech. Końcem grudnia MKOl poinformował również, że siatkarskie reprezentacje zostały wykluczone z walki o przepustkę do turnieju olimpijskiego w Paryżu w 2024 roku. Decyzję komitetu skomentowała dwukrotna mistrzyni świata, Jekaterina Gamowa. Była siatkarka wyraziła nadzieję, że MKOl zmieni swoją decyzję.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS