Tak mi po prostu podpowiedziało reżyserskie serce. Nie zastanawiałem się długo, wiedziałem, że muszę to zrobić i tyle. Morze, statek, marynarze, skomplikowana sytuacja, trudny wybór, stawianie oporu silniejszemu wrogowi – wyczułem ogromny potencjał w tej historii i po prostu zrozumiałem, że muszę ją opowiedzieć. To jest przede wszystkim metafora całej Ukrainy, jej portret z lat 2013-2014. Majdan i stawianie militarnego oporu Rosjanom na Kremlu były pierwszymi punktami nowego etapu w historii mojej ojczyzny. Robiłem film o przebudzeniu ukraińskiej duszy i o cywilizacyjnym wyborze narodu. A to przecież naród podejmuje decyzje, które realizuje władza, a nie na odwrót. Potem było osiem lat wojny na wschodzie Ukrainy, a dziś przechodzimy drugi i ostatni punkt odwracania się i odchodzenia od rosyjskiej rzeczywistości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS