A A+ A++

Rosyjska inwazja na Ukrainę sprawiła, że FIFA i UEFA wykluczyły rosyjskie drużyny z międzynarodowej rywalizacji. Drużyna Walerija Karpina miała się zmierzyć 24 marca z Polakami w barażach do mundialu. Ale zamiast meczu z Rosją, Polacy rozegrali sparing ze Szkotami (1:1). A co robili Rosjanie? Zagrali… sami ze sobą.

Zobacz wideo
Długa lista problemów Michniewicza. “Będziemy obserwować go z drżącym sercem”

W sobotę na Twitterze Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej pojawiło się ogłoszenie. Przekazano w nim, że pierwsza reprezentacja zmierzy się z drużyną młodzieżową. W pierwszych 45. minutach Walerij Karpin wystawił pierwszą “jedenastkę”, a po przerwie dał szansę zagrać kolejnym jedenastu graczom. 

– Na jakiej podstawie powstały składy? – dziennikarz spytał Karpina.

– Na podstawie losowania – odpowiedział trener.

– Ale serio? – dopytywał dziennikarz.

– Tak – oznajmił Karpin.

Piłkarz Krasnodaru ujawnia prawdę ws. Grzegorza Krychowiaka w Rosji

Spotkanie zakończyło się wygraną pierwszej reprezentacji Rosji 1:0. “To był dobry sparing!” – napisano na Twitterze rosyjskiej federacji. Pojawiły się dodatkowo zdjęcia uśmiechniętego selekcjonera Karpina, który spotkał się z młodymi fanami. Serwis championat.com zdradził szczegóły tego wydarzenia, choć na wstępie przeprosił, że nie ma wideo z tego meczu.

“Nie było żadnych transparentów”

“Być może był to najbardziej niepozorny mecz w historii rosyjskiej kadry, Nie było transmisji. Widzów też. Nie sprzedawano biletów. Na trybunach zasiadły 73 osoby – było 40 dziennikarzy, kilku piłkarzy oraz dzieci. Jeśli chodzi o najmłodszych widzów, to na trybunach zasiedli młodzi piłkarze Spartaka i CSKA, dzieci z domu dziecka i dzieci z porażeniem mózgowym. A co do samego meczu, to trudno go ocenić. To chyba nawet bez sensu, biorąc pod uwagę eksperymentalne składy” – czytamy.

Tego typu zgrupowanie już wcześniej krytykował Andrij Arszawin. – Słyszałem, że federacja miała zorganizować mecz otwarty dla kibiców. Wtedy to miałoby sens. Wspaniale byłoby zobaczyć ten zespół w trudnym dla niego czasie. Ale w takich okolicznościach? Zespół się spotkał i trenuje gdzieś za płotem. Nie widzę w tym żadnego sensu – mówił 75-krotny reprezentant Rosji.

Roman AbramowiczTo dlatego Roman Abramowicz unika kamer. Ma dwa powody

Rosjanie dodają, że na trybunach nie było żadnych transparentów. – Teraz jest moment, kiedy liczymy na powrót do międzynarodowych turniejów. Nie było żadnych banerów, bo nawet jeden prowokacyjny mógłbym wpłynąć na sytuację Rosjan – pisze serwis championat.com. Na razie nie wiadomo, kiedy znowu zbierze się rosyjska kadra.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMZK posłuchało skarg pasażerów. Autobus do Zawady pojedzie inaczej
Następny artykułWłamanie do obwodu oświetleniowego