Prof. Jędrzej Jaśkowski odniósł się do tych informacji w rozmowie z naszym reporterem. Robię wielkie oczy i mogę się tylko uśmiechnąć – skomentował naukowiec.
Zastrzegł jednak, że jego instytucja ma podpisaną umowę o współpracy naukowej z ukraińską Połtawą. Włączyliśmy się w proces redakcyjny publikacji jednej z pań doktor z Połtawy, która badała poziom przeciwciał w krwi lisów szczepionych przeciwko wściekliźnie – stwierdził i dodał, że nie ma to nic wspólnego z pracą laboratoryjną.
To nie są żadne badania laboratoryjne w tym sensie, że dokonuje się oceny wirusa, próbuje się zmieniać jego genom, ingeruje się w jego strukturę – wyjaśnił.
Według niego rosyjskie doniesienia, to “miks różnych informacji dokonany przez niekompetentną osobę”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS