Miała być blokada drogi krajowej 94 w Pilźnie, skończyło się na kilkudziesięciu minutach oczekiwania na jakiekolwiek decyzje. Rolnicy w końcu odpalili ciągniki i wrócili do domów.
Pilzno było jedynym miejscem na Podkarpaciu, gdzie rolnicy mieli dołączyć do ogólnopolskiego protestu AgroUnii. Sprzeciwiają się m.in. wysokim cenom nawozów. Blokada drogi krajowej miała się rozpocząć o godz. 9, jednak poza organizatorem akcji, policją i kilkoma dziennikarzami na miejscu nie było nikogo. Jak się potem okazało rolnicy byli zatrzymywani i kontrolowani przez policję, m.in. w Chotowej.
– W dwóch przypadkach wystawione zostały mandaty karne za brak trójkątów – mówi podinsp. Waldemar Mytkoś, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
Mandat w kwocie 20 zł wystawiony został także na stacji paliw Orlen, gdzie jeden z uczestników wszedł do budynku, chcąc zakupić właśnie trójkąt. Przed wejściem nie założył maseczki. Ostatecznie do Pilzna dojechało sześć ciągników rolniczych, ale żaden nie wyjechał na DK 94. Do stojących mężczyzn podeszli policjanci i poinformowali, że nie została wydana zgoda na zgromadzenie. Pismo o wydanie takiej zgody skierowane zostało do burmistrz Ewy Gołębiowskiej 5 lutego, czyli na cztery dni przed planowanym protestem. Zgodnie z przepisami organizator miał obowiązek zrobić to minimum sześć dni przed.
– Za późno się dowiedziałem o akcji AgroUnii – mówił na miejscu Sławomir Nyznar do rozczarowanych całą sytuacją rolników.
Nawiązany został jeszcze kontakt telefoniczny z adwokatem, który współpracuje z rolnikami w ramach AgroUnii. Decyzję burmistrz Pilzna nazwał skandalem. Poinformował rolników, że jeśli nie mogą blokować drogi, to mogą nią jeździć, spowalniając ruch. Ci jednak się na to nie zdecydowali i postanowili zakończyć to, co w zasadzie się nie zaczęło.
– Jestem w kontakcie z organizatorem protestu, będziemy analizowali całą sytuację i podejmiemy decyzje, co dalej z tym zrobimy – wyjaśnia adwokat Tomasz Gabryelczyk.
– A idź pan z taką organizacją – rzucił jeden z rolników, po czym odjechał.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Rolnicy przyjechali, ale protest się nie odbył – zdjęcia. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS