Rolnicy narzekają na niestabilną sytuację i nieopłacalną produkcję. Ale gdy wnikniemy głębiej, zobaczymy, że konsumenci narzekają na niskiej jakości produkty spożywcze, a naukowcy na ocieplający się klimat. Czy da się te wszystkie kropki połączyć w jedną całość?
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
Sytuacja wygląda na poważną. Rolnicy powtarzają, że przebrała się miarka i czas skończyć z unijnym dyktatem, który wpędza ich w ubóstwo. Protesty, które opanowały wiele krajów Europy, mają swój lokalny koloryt i narrację. W Polsce na Słowacji czy Węgrzech dominuje kwestia taniego zboża z Ukrainy. W Belgii czy we Francji rolnicy obawiają się umowy o wolnym handlu z państwami Ameryki Południowej, która zakłada zmniejszenie ceł na mięso i inne produkty. W Niemczech rolnicy demonstrowali przeciwko planowanym cięciom dopłat do oleju napędowego, a w Holandii – przeciwko biurokracji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS