A A+ A++
Rodzice szaleją, ceny im niestraszne. “Nie będę czesała w nocy”

Rodzice szaleją, ceny im niestraszne. “Nie będę czesała w nocy”

Szaleństwo komunijne

Szaleństwo komunijne

Źródło zdjęć: © Forum | Grzegorz Klatka / Forum

WOA

05.03.2024 14:17, aktualizacja: 05.03.2024 14:33

– Niektórych musiałam odsyłać, bo przecież nie będę czesała w nocy. Podwyżki ich nie odstraszają – mówi fryzjerka z Łodzi. – Nikt nie narzeka, ludzie płacą, bo wiedzą, że wszystko drożeje – stwierdza właściciel restauracji. Przygotowania do komunii idą pełną parą.

Coraz częściej słyszy się, że przyjęcia z okazji pierwszej komunii świętej przypominają “małe wesela”. Uroczysta impreza wymaga jednak odpowiedniego przygotowania. Miejsca w lokalach rozchodzą się jak świeże bułeczki. Trudno już o wolny termin na wizytę u fryzjera.

Tegoroczna komunia może nadwyrężyć portfel. Przedstawiciele z branży bez ogródek mówią o podwyżkach.

Terminy na za dwa lata

Choć do sezonu komunijnego jeszcze ponad dwa miesiące, przygotowania idą już pełną parą. W najpopularniejszych lokalach trudno o wolny termin.

– Jak zwykle jest ogromne zainteresowanie – przyznaje Piotr Burzyński, właściciel restauracji Yuca w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”. – My w trzech majowych terminach robimy po kilka komunii jednego dnia. Absolutnie nie mieliśmy problemu, żeby znaleźć chętnych. Było ich, jak zwykle, wielu, kalendarz zapełnił się błyskawicznie.

Przyjęcie w restauracji kosztuje po 200-250 zł za osobę, w zależności od menu. To trochę drożej niż w poprzednich latach.

– Nie dało się tego uniknąć, bo drożeją media i żywność. Udało nam się ograniczyć ją [podwyżkę – przyp. red.] do 20 zł za osobę. Nikt nie narzeka, ludzie płacą, bo wiedzą, że wszystko drożeje, więc i my nie możemy stać w miejscu.

Mieszkańcy Łodzi rezerwują już terminy na przyjęcia za rok, a niektórzy nawet za dwa lata. – W umowach trzeba zaznaczać, że cena może ulec zmianie w zależności od stopnia inflacji. I tyle. Ludzie podpisują i są zadowoleni, że będą mieli imprezę komunijną w fajnym miejscu – czytamy w “Wyborczej”.

Zobacz także:

Komunia jak wesele. Pokazała nagrania zza granicy
Komunia jak wesele. Pokazała nagrania zza granicy

Koszty rosną jak szalone

Przyjęcie komunijne to nie lada wydatek. Mama Weroniki przyznaje, że choć ich rodzina nie jest liczna, uzbierało się 40 osób. – Za talerzyk w restauracji trzeba zapłacić po 250 zł. To już samo przyjęcie, bez tortu, będzie kosztowało 10 tys. zł – wylicza z rozmowie z tym samym medium.

Do tego dochodzą dodatkowe koszty. –  Za wianek z żywych kwiatów zapłacę 300 zł, suknia kosztuje 550 zł. To duży wydatek, nie powiem – stwierdza. Dodaje, że sama chętnie odpuściłaby organizację imprezy. – Ale presja rodziny jest. No i tradycja. Taka trochę “zastaw się, a postaw”. Zaciskamy pasa i czekamy na maj – wyznaje.

Kolejny wydatek to fryzura. Większość rodziców stawia na profesjonalistę. – W dni komunijne mam obłożenie od samego świtu – przyznaje w rozmowie z “Wyborczą” pani Magdalena, fryzjerka.

– Chętnych było tak dużo, że niektórych musiałam odsyłać, bo przecież nie będę czesała w nocy. Podwyżki ich nie odstraszają. A ceny musiałam podnieść o 50 zł, bo na początku roku przyszedł właściciel budynku, w którym mam salon i taką przyniósł podwyżkę za wynajem i za media, że przysiadłam.

Impreza w domu, pieniądze na wyjazd

Niektórzy nie dają się jednak presji i zamiast imprezy wolą przeznaczyć pieniądze np. na wakacyjny wyjazd.

– Mamy własny dom, więc nie wyobrażałam sobie, żeby wynajmować salę. To jest rodzinna uroczystość, jestem pewna, że miło spędzimy ten czas. Zamiast wydawać pieniądze na wystawne przyjęcia, odłożyliśmy na wyjazd do Włoch. To była nasza rodzinna decyzja, którą podejmowaliśmy wspólnie z córką. Jedziemy w lipcu i bardzo się wszyscy z tego powodu cieszymy – mówi w tym samym artykule z “Gazety Wyborczej” Magdalena, mama Klary.

– Ceny szybują. Nie dajmy się zwariować. Nie będę brała kredytu, żeby ugościć rodzinę przez kilka godzin – przyznaje.

Zobacz także:

Nowa komunijna moda. Chrzestna się załamała

Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBurmistrz Brzozowa: Norbert Huber to ambasador naszej gminy
Następny artykułCiche klęski prezydenta